REKLAMA
Data dodania: 22.08.2021
Wspomnienia z Łupkonu
Miłośnicy fantastyki spotkali się w mazurskiej scenerii
Łupkon 2021 za nami. Kłobuk czuwał nad całością wydarzenia, a i organizatorzy stanęli na wysokości zadania.
Łupkon 2021 zgromadził ogółem 500 osób, z czego ponad 200 osób uczestniczyło w prelekcjach wirtualnych. - mówi Paweł Bosak, organizator Łupkonu - Cieszymy, że udało nam się połączyć ze sobą dwa tematy - regionalne tradycje mazurskie i szeroko rozumianą fantastykę.
i było fantastycznie... dla tych, których fantastyka interesuje,


Mazurski spacer etnobotaniczny z dr Anną Traut-Seligą

Było mazursko, bo o regionalizmach i gwarze mówiono wiele. Przerażające opowieści "O polskim upierzu – czyli trupie żrącym samego siebie" snuł Łukasz Kozak, dr hab. Mirosław Gołuński przeprowadził warsztaty z czytania: „Maladie” Andrzeja Sapkowskiego, a Piotr Szatkowski opowiadał "Jek to móziécz po nasému? Mazurski w domu i na ulicy", natomiast Monika Orlikowska poprowadziła warsztaty tworzenia ciekawych nazw miejsc i postaci.

I choć deszcz lał z nieba, prelekcje w plenerze cieszyły się popularnością:


Dr hab. Mirosław Gołuński: „Maladie” Andrzeja Sapkowskiego

Było wreszcie kreatywnie i zabawnie - nie brakowało logicznych potyczek przy planszówkach, czy popkulturowych łamigłówek zarówno w realu, jak też online na Discordzie. Przed śmiałkami, którzy pragnęli sprawdzić swoje umiejętności lub wiedzę było wiele wyzwań, choćby konkurs wiedzy o Harrym Potterze.  Wielu czytało książkę, jeszcze więcej osób oglądało filmy. Konkurs dowiódł jednak, by stać się prawdziwym Potterowcem nie wystarczy przeczytać serię tylko jeden raz. Padło wiele pytań rozszerzonych, a odpowiedzi na pytania finałowe kryły się w całym uniwersum Harry'ego Pottera - ponad książką i filmem.




Były stanowiska rzemieślników, a na nich wyroby z gliny, świece własnej produkcji, domowe wypieki, a nawet warsztaty kowalstwa artystycznego, słowem - co kto sobie wymyśli.





To co nas cieszy to udział lokalnych wytwórców i sprzedawców rękodzieła i duża ilość osób odwiedzających tzw. games-room czyli miejsce, gdzie każdy mógł zagrać w gry planszowe. - dodaje organizator
Kto nie sprawdził w tym roku, warto wybrać się za rok, bo organizatorzy planują kontynuację
wydarzenia. Już dziś zapowiadają, że w postpandemicznej rzeczywistości festiwal nabierze szerszego wymiaru i zaskoczy nowymi atrakcjami.
Ze względu na pandemię nie udało się zrekrutować piskich wolontariuszy wśród młodych ludzi i w konsekwencji na samej imprezie było ich stosunkowo niewielu. Promocja imprezy w środowisku lokalnych szkół średnich, to zdecydowany priorytet na najbliższe miesiące. Najprawdopodobniej będziemy chcieli także, aby do przyszłych wakacji organizować niewielkie wydarzenia promujące imprezę, a przez to budować rozpoznawalność marki - dodaje Paweł Bosak.
Trzydniowy festiwal kulturalno-fantastyczny Łupkon, zorganizowany w trybie hybrydowym, tj. na żywo we wsi Łupki na terenie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego i on-line w internecie na platformie Discord, to impreza dofinansowana ze środków Unii Europejskiej.
Opinie i komentarze

Komentarze (4)

Ludzie z Pisza i okolic są zamknięci w sobie, siedzą w domach, nie mają żadnych zainteresowań, nic ich nie obchodzi, takie zapyziałe ćwoki. W Piszu na „NO BANDITS”, też tzw. tłumów nie było. Smutne, wymarłe miasto. Ludzie też nijacy.

Uczestniczyłem na Discordzie. Nie jest to taka sama zabawa jak spotkać się twarzą w twarz, ale i tak organizatorzy całkiem nieźle to spięli.

Akcja jak najbardziej na plus, oby było więcej takich inicjatyw.

No i tłumy ludzi

Wyczuwam sarkazm ze bez tłumu ludzi impreza nieudana?

To nie sarkazm tylko stwierdzenie faktu gdyż piskiej społeczności brak imprez a kto się pofatygował aby zobaczyć co tam się dzieje?

Pozdrawiam pana Pawła Bosaka. Jak widać jest życie poza Urzędem Miejskim.

Dodaj Komentarz

5000
Piski Portal Internetowy Piszanin | Wydawca - MASURIA® Krzysztof Szyszkowski | Kopiowanie zawartości bez zgody wydawcy jest zabronione
Polityka Prywatności | Kontakt