REKLAMA
Początek: czwartek 23 czerwca 18:00
Od teatru offowego do teatru ognia
Udostępnij artykuł na Facebooku
Noc Świętojańska w Amfiteatrze Piskiego Domu Kultury była bardzo różnorodna. Był teatr, występ chóru, koncert rockowy, koncert disco, pokaz ognia. Dla każdego coś dobrego.
Od godziny 18.00 przyjmowano wianki na konkurs. W tym roku nie było zbyt wielu zgłoszeń - może dlatego, że nie puszczano wianków na wodę. Eh, ta ekologia. Za to po raz pierwszy odbył sie spektakl w... parku piskim.

Wiktor Malinowski, inaugurujący w Piszu Teatr Delikates przedstawił sztukę plenerową pt. "Pozor uż nemożem". Była to ciekawa inicjatywa, poruszająca w dosłownym tego słowa znaczeniu zgromadzoną publiczność - zarówno starszą, jak i młodszą. Więcej o niej w tym miejscu nie piszę, ponieważ temat Teatru Delikates będzie szerzej omówiony z samym twórcą. Niebawem Wiktor Malinowski zagości w redakcji podczas Rozmów Piszanina i wtedy zostaną opisane wszystkie spektakle.

Po teatrze w parku można było przejść pod scenę amfiteatru PDK. Na scenie prezentował się chór Vox Matris pod batutą Marine Sobolewskiej. Była to poezja dla uszu dosyć wyraźnie kontrastująca z koncertem gwiazd. 

A tuż przed gwiazdami nocy świętojańskiej zaprezentował się zespół rockowy Black Side z Pisza z uroczą Robertyną na wokalu. I tu wyraźnie należy zaznaczyć, że między występem majówkowym, a świętojańskim była wyraźna różnica. Zespół brzmiał instrumentalnie i wokalnie o wiele lepiej. Co zadecydowało - ciężka praca, lepsze nagłośnienie, większa publiczność, inna pogoda?.. o to zapytani zostaną w przyszłym tygodniu podczas Rozmów Piszanina.

Tłum do amfiteatru PDK przyszedł głównie zobaczyć, jak po latach brzmi zespół Top One. Zespół z pogranicza discopolo - dance został ciepło przyjęty przez Piszan, którzy dobrze znali repertuar wykonawców. Top - One wykonał znane większości utwory takie jak "Ciao Italia", "Wejdziemy na top", "Chinatown", czy "Lśnienie gwiazd". Zabawa była o tyle większa, że Top One otrzymał od Marii Górskiej białego misia. - To głównie dzięki wam piosenka biały miś znana jest szerokiej publiczności, mówiła Maria Górska wręczając maskotkę. - Gdy tworzyliśmy piosenkę, nie wiedzieliśmy kto jest jej autorem, odpowiedział Paweł Kucharski - lider Top One. Cieszymy się, że w końcu udało się poznać jej pierwszego wykonawcę.

Po koncercie Top One zaprezentowali się młodzi ludzie z Fire Factory - grupy działającej przy PDK, dosłownie igrającej z ogniem. Najpierw przy mrocznych dźwiękach przedstawiali sceny walk niczym z Mortal Kombat, potem klimat się łagodził - pojawiły się akcenty muzyki Yanna Tiersena z filmu Amelia. Na koniec było błogo i pokojowo, w niebo pofrunęły lampiony.


























































































































Opinie i komentarze

Komentarze

Brak komentarzy, bądź pierwszy!

Dodaj Komentarz

5000
Piski Portal Internetowy Piszanin | Wydawca - MASURIA® Krzysztof Szyszkowski | Kopiowanie zawartości bez zgody wydawcy jest zabronione
Polityka Prywatności | Kontakt