REKLAMA
Data dodania: 12.01.2010
Kto odpowiada za odśnieżanie?
Kto odpowiada za odśnieżanie?
- Pytają kierowcy i piesi. Intensywne opady śniegu skutecznie utrudniają poruszanie się po piskich ulicach. Wydaje się, że niektóre chodniki nie były odśnieżane wcale, tyle leży na nich śniegu.

Przestrzegania obowiązku odśnieżania chodników pilnuje straż miejska. Za zaniedbanie tego obowiązku strażnicy mogą ukarać mandatem nawet do 500 złotych. - Apeluję do właścicieli nieruchomości i zarządców dróg o odśnieżanie chodników i ulic. Jestem zdegustowany ich postawą i zapewniam, że będziemy ich wszystkich karać mandatami - zapowiada Kazimierz Podsiad, Komendant Straży Miejskiej.

Mandat to nie wszystko. Właściciel nieruchomości może mieć prawdziwe kłopoty jeśli ktoś przewróci się na nieodśnieżonym chodniku i złamie sobie na przykład rękę. - Od właściciela nieruchomości można się wtedy domagać odszkodowania czy zwrotu kosztów leczenia. A nawet renty, jeśli wypadek był na tyle poważny, że uniemożliwił poszkodowanemu wykonywanie pracy.

Góry śniegu to na pewno uciecha dla dzieci...
- Więc jeśli komuś stanie się krzywda w wyniku upadku na oblodzonym chodniku, należy zgłosić się do straży miejskiej, opiszemy zdarzenie w notatce służbowej i osoba może wnioskować o odszkodowanie - mówi komendant.

Przypominamy, że w oparciu o Ustawę z 13 września 1996r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach,  to do właścicieli nieruchomości należy uprzątnięcie błota, śniegu czy lodu zalegającego na chodniku. Natomiast zarządca drogi zobowiązany jest do wywiezienia uprzątniętego śniegu.

Właściciel nieruchomości nie musi odśnieżać chodnika, jeśli nie przylega on bezpośrednio do budynku i oddzielony jest od nieruchomości pasem zieleni. Wtedy obowiązek ten należy do zarządu drogi.

- O jakim zimowym utrzymaniu dróg mówimy? Ulica Warszawska w Piszu, wygląda jak wiejska droga. A pługopiaskarki czasem i owszem przejadą. Ale to wszystko, bo śniegu nie odgarniają, po prostu jadą z uniesionym lemieszem - skarży się mieszkaniec osiedla przy ulicy Warszawskiej.

- To niemożliwe - zaprzecza Leszek Skolimowski, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg - Żaden z naszych pracowników nie jeździ z podniesionym lemieszem. Może dojść do takiej sytuacji, że masa śniegu podniesie lemiesz, ale na pewno żaden z kierowców nie robi tego celowo.

...ta zajmuje już pół chodnika
Straż miejska próbuje wpływać na zarządców dróg, aby lepiej wywiązywali się ze swoich obowiązków. - Ich ustawowym obowiązkiem jest usunięcie śniegu po każdorazowym opadzie, do miejsc nieutrudniających ruchu pojazdów i pieszych - tłumaczy Kazimierz Podsiad.

- To prawda, tak też robimy. I mało tego, bo w myśl ustawy powinniśmy rozpoczynać odśnieżanie dopiero po zaprzestaniu opadu, a najczęściej robimy to wcześniej. Dopuszczalne są przerwy w komunikacji, nawet do 48 godzin. Ale staramy się jak najszybciej usuwać śnieg, by drogi były przejezdne.

- W naszym powiecie drogi utrzymujemy według V i VI standardu, które dopuszczają białą nawierzchnię na jezdniach. Takie ustalenia Ministerstwa Transportu zostały zatwierdzone przez Radę Powiatu. Jeden standard wyżej oznacza 100 tysięcy więcej miesięcznie wydane na utrzymanie dróg. A środki mamy ograniczone - dodaje Skolimowski.

Czytając ostatnie doniesienia prasowe, możemy jednak stwierdzić, że nie jest u nas tak źle. Burmistrz Bytomia Odrzańskiego, od lat nie zleca odśnieżania ulic. Gazecie Wyborczej tłumaczył, że to pieniądze wyrzucone w błoto, bo śnieg i tak stopnieje. Mieszkańcom Bytomia Odrzańskiego zdaje się to nie przeszkadzać. Burmistrz jest na stanowisku od 18 lat i cieszy się ponad 90 procentowym poparciem.
 

Opinie i komentarze

Komentarze

Brak komentarzy, bądź pierwszy!

Dodaj Komentarz

5000
Piski Portal Internetowy Piszanin | Wydawca - MASURIA® Krzysztof Szyszkowski | Kopiowanie zawartości bez zgody wydawcy jest zabronione
Polityka Prywatności | Kontakt