REKLAMA
Data dodania: 06.05.2012
Victoria poza zasięgiem Mazura, Start zatrzymał Znicza
Mazur o krok od strefy spadkowej
Udostępnij artykuł na Facebooku
Nie o takiej wiośnie marzyli sympatycy Mazura Pisz. Ich ulubieńcy przegrali 1:3 z Victorią Bartoszyce. Tym samym podopieczni Adama Ożarowskiego niebezpiecznie zbliżają się do strefy spadkowej.

Awans do III ligi wymyka się Zniczowi Biała Piska, który nie wykorzystał atutu własnego boiska zaledwie remisując 2:2 ze Startem Nidzica. Bez walki trzy punkty dopisała sobie Fortuna Ruciane – Nida. Ich rywal – beniaminek A-klasy Olimpia Miłki nie przyjechał na mecz.

Wspierani przez swoich sympatyków piłkarze Victorii w pierwszych minutach schowali się podwójną gardą. Gospodarze dwukrotnie próbowali zadać nokautujący cios rywalom. Niestety uderzenie Obryckiego odbił Jaworski, a główka Trześniewskiego była minimalnie niecelna. Chwilę później piłka po bezpośrednim uderzeniu z rzutu rożnego uderzyła w słupek bramki strzeżonej przez Turolskiego. Na pięć minut przed przerwą Adam Obrycki wykorzystał krótkie odbicie piłki i strzałem zza 16-tki pokonał golkipera Victorii. Radość czerwono-zielono-niebieskich przerwał kilkanaście sekund później Przemysław Mazurek. Najpierw precyzyjnym uderzeniem z dystansu wyrównał na 1:1, a następnie w podobnej sytuacji podwyższył na 2:1. Po zmianie stron przyjezdni „ukąsili” po raz trzeci. Jan Kadziewicz wykończył precyzyjną centrę jednego z pomocników „Vikci”. Strata trzeciego gola dodała skrzydeł ekipie Marka Rabczuka, którzy stworzyli „oblężenie Częstochowy” na połowie piszan. Na szczęście popularny „Pudy” do końca meczu zachował czyste konto.

Wydłuża się droga Znicza Biała Piska do III ligi. Po ubiegłotygodniowej porażce ze Stomilem II Olsztynem, w ten weekend podopieczni Jana Pupka zaledwie zremisowali ze Startem Nidzica. Nie minęło dwadzieścia minut pojedynku, gdy Grzegorz Walkiewicz zdecydował się na rajd przez pół boiska, a następnie „wrzucił” piłkę w pole karne Znicza. W zamieszaniu podbramkowym „samobója” zaliczył Jakub Lutrzykowski. Humor kibiców z Białej Piskiej poprawił skuteczną „jedenastką” Tomasz Tuttas. W 46 minucie mieliśmy „powtórkę z rozrywki”. Ireneusz Piwko skuteczną główką wykończył zespołową akcję gospodarzy. Gdy wydawało się, że niedawny lider IV ligi wraca na właściwe tory, Paweł Sobotka pokonał Andrzeja Szyszko. Tym samym zapewnił kończącemu mecz „w dziesiątkę” Startowi jedno oczko.
Wyjątkowe szczęście miała piąta drużyna A – klasy - Fortuna Ruciane –Nida. Ich rywalem miała być drużyna Olmpii Miłki. Rywale jednak nie przyjechali, dzięki czemu ekipie Wojciecha Sieruty przyznano walkower 3:0.

Znicz Biała Piska – Start Nidzica 2:2 (1:1)

0:1 – Walkiewicz (17)
1:1 – Tuttas (38 k)
2:1 – Piwko (46)
2:2 – Sobotka (56)

Znicz: Szyszko – Uszyński, Wyszyński, Lutrzykowski, Laszkowski, Piwko, Strychalski (75 Radzikowski), Maciej Kierznowski, Janik, Tuttas, Radkiewicz (80 Mąka)

Mazur Pisz – Victoria Bartoszyce 1:3 (1:2)

0:1 – Obrycki (40)
1:1, 1:2 – Mazurek (40, 43)
1:3 – Kadziewicz (46)
Mazur: Turolski – Skrzecz, Poświata, Barański, Żbikowski, Obrycki, Jastrzębski, Choiński, Ł. Rejmentowski, Trześniewski (80 B. Karpowicz), Cumach (70 Chudzik)

Fortuna Ruciane – Nida – Olimpia Miłki 3:0

Walkower (goście nie dojechali na mecz)

































Opinie i komentarze

Komentarze

Z powodu występowania nieodpowiednich treści oraz oszczerstw, zmuszeni jesteśmy do czasowego wyłączenia sekcji komentarzy. Naszym celem jest utrzymanie pozytywnej i bezpiecznej atmosfery dyskusji dla wszystkich użytkowników.
Piski Portal Internetowy Piszanin | Wydawca - MASURIA® Krzysztof Szyszkowski | Kopiowanie zawartości bez zgody wydawcy jest zabronione
Polityka Prywatności | Kontakt