Piłkarze z Warszawskiej przed meczem rozmawiali z organizatorami, żeby ci nie pozwolili na tak skandaliczne i niesportowe zachowanie. Niestety, ich racjonalne argumenty nie znalazły uznania w osobach organizatorów. Sędzia rozpoczął pojedynek. Już na samym początku spotkania za wulgarne słowa skierowane w jego stronę czerwoną kartką został ukarany bramkarz Warszawskiej i musiał opuścić boisko.

Za nim z boiska zszedł cały zespół. Po 2 minutach piłkarze wyszli jednak ponownie na boisko a sędzia wznowił grę. Zawodnicy drużyny Warszawskiej opanowali nerwy i zagrali ładny mecz ubarwiony 6 golami. Drużyna Blach-Dek, mimo wzmocnień, jakich udało im się dokonać, musiała pogodzić się z porażką.

Piłkarzom drużyny Warszawskiej należą się brawa, że w tak niemiłej atmosferze pokazali ducha walki i wytrwałość oraz udowodnili że potrafią wygrać nawet z najlepszymi. Tym samym nadal są zespołem, który jako jedyny wygrał swoje wszystkie spotkania i to on umacnia się na fotelu lidera.

Odrębną kwestią jest zachowanie organizatorów. Należy zadać pytanie co przekonało Jerzego Malczyka, żeby pozwolił na ruch sprzeczny z ustaleniami przyjętymi przez wszystkie drużyny na początku turnieju? Udało nam się dowiedzieć, że to pytanie dyrektorowi MGOSiR zada sam burmistrz. Miejmy nadzieję, że jeśli nastąpiło nadużycie, konsekwencje zostaną wyciągnięte.

Pozostałe spotkania przebiegły w miarę spokojnie. W pierwszym meczu Chłopaki z Podwórka ulegli 2:4 rozpędzonej jak maszyna, która nie ma zamiaru się zatrzymać drużynie Wyzwolenia. Dzięki tej wygranej wskakują na drugą lokatę i w swoim dorobku punktowym mają już 15 oczek.

Swoją drugą już w tym turnieju porażkę zainkasowali zawodnicy Czerniafki, ulegając zespołowi Jagodne 2:3.
Przez całe spotkanie, uważani za jednego z faworytów turnieju, zawodnicy Czerniafki gonili wynik, jednak bezskutecznie. Tym samym z dorobkiem 10 punktów plasują się dopiero na 7 pozycji w tabeli.

Do niespodzianki mogło dojść w meczu pomiędzy Sklejką a Młodzieżowcami. Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy na tablicy widniał wynik o jakim chyba nikt by nawet nie pomyślał. Otóż młodzi piłkarze z drużyny Młodzieżowców po dwóch kontrach prowadzili już 2:0. Jednak tak doświadczony rywal, jakim jest Sklejka, szybko się pozbierał i już w pierwszej części meczu zdołał wyrównać. W drugiej odsłonie piłkarze Sklejki dorzucili kolejne dwa gole i postawili przysłowiową kropkę nad „i”.  Spotkanie zakończyło się wynikiem 4:2. Nie mniej jednak brawa za godną postawę i walkę do samego końca należą się także przegranym.

W kolejnym meczu pewne zwycięstwo odnieśli piłkarze LZS Snopki, którzy gładko ograli 5:1 drużynę Gałczyniaka. Snopki wywalczyły trzy punkty i równają się w tabeli z Czerniafką. Ładną i mądrą grę zaprezentowali zawodnicy z drużyny Młoda Czerniafka. Ich gra to także pogrom nad Warszawską Junior. Zwycięstwo 11:0 w zupełności odzwierciedliło i dało do zrozumienia, która z ekip w całym spotkaniu była górą.

Ostatnia odsłona 6 jakże nerwowej kolejki to mecz pomiędzy Belpax-Warmiak a ekipą Młode Wilki. Ci drudzy w wyszli na boisko w bardzo osłabionym składzie, co przełożyło się na widowisko oraz końcowy wynik. Całe spotkanie obfitowało w ciągłe ataki piłkarzy Belaxu. Popis gry obronnej zaprezentował bramkarz Młodych Wilków Karola Banacha, który dzięki swoim przepięknym interwencjom uchronił drużynę od wyższej porażki. W całym meczu skapitulował tylko trzy razy, a jego drużyna przegrała 0:3. Po tej porażce Młode Wilki spadły z drugiej na czwartą pozycję w tabeli.

W VII kolejce, 16 stycznia, zmierzą się ze sobą:
1. Chłopaki z Podwórka - Jagodne
2. LZS Snopki - Blach-Dek
3. Czerniafka - Warszawska Junior
4. Młoda Czerniafka - Sklejka
5. Młodzieżowcy - Gałczyniak
6. Warszawska - Młode Wilki
7. Belpax-Warmiak - Wyzwolenia