REKLAMA
Data dodania: 21.07.2013
Mazur Pisz walczy o przetrwanie, Znicz i Śniardwy wznawiają treningi
Z pustego nawet Salomon nie naleje
Z pustego nawet Salomon nie naleje
Chociaż wakacje w pełni, a pogoda bardziej sprzyja plażowaniu niż grze na zielonej murawie, piłkarze w pocie czoła szlifują formę przed inauguracją nowego sezonu ligowego. W tym samym czasie działacze pracują nad wzmocnieniami kadrowymi, a trenerzy ustalają plan sparingów. Każdej z czterech drużyn powiatu piskiego przyświeca inny cel.

Znicz Biała Piska pragnie powalczyć o przynajmniej środkową część tabeli III ligi, beniaminek klasy okręgowej Śniardwy Orzysz marzy o uniknięciu walki o utrzymanie, MKS Ruciane – Nida chciałby powalczyć o mistrzostwo VI ligi (dawnej A – klasy), natomiast Mazur Pisz walczy o życie. Nieistotna na pierwszy rzut oka decyzja Warmińsko – Mazurskiego Związku Piłki Nożnej, umożliwiająca Jeziorakowi Iława uzupełnienie dokumentów licencyjnych w terminie do 26 lipca, ma istotny wpływ na dalsze losy podopiecznych Zbigniewa Augustyńskiego. Jeśli iławski klub uzyska pisemną zgodę na spłatę zobowiązań finansowych wobec PZPN, zawodników i trenera uniknie degradacji do niższej klasy rozgrywkowej. Tym samym niebiesko – czerwono – zielono zostaną skazani na pojedynek barażowy z Zamkiem Kurzętnik o pozostanie w nowej V lidze. Jak na razie działacze czekają na rozwój sytuacji, która nie przedstawia się w różowych kolorach.

Mamy wiele znaków zapytania i nie zapięty budżet na rundę jesienną. Przede wszystkim czekamy na ogłoszenie werdyktu w sprawie Jezioraka Iława, które powinno nastąpić w przyszłym tygodniu. Żyjemy w niepewności i zastanawiamy się jak wyjść z zadłużenia sięgającego 12 tys. zł. Nie mamy pieniędzy na rundę jesienną, dlatego jeśli nie uzyskamy dodatkowego dofinansowania, ogłosimy upadłość Mazura.  Mam w tej sprawie rozmawiać z burmistrzem Pisza. Z wyliczeń zarządu wynika, że na sprawne funkcjonowanie klubu potrzeba co najmniej 55 tys. zł, natomiast dotacja z Urzędu Miejskiego wynosi 40 tys. zł. Z kolei Paged obiecał dalsze wspieranie drużynie w wysokości nie większej niż 2 – 3 tys. zł, natomiast Nadleśnictwo nadal nie dało jednoznacznej odpowiedzi w kwestii dalszego sponsoringu. W związku z tym nadal wstrzymujemy się z wyznaczeniem terminu spotkania sprawozdawczo  - wyborczego, ponieważ być może na takim posiedzeniu musielibyśmy poinformować o likwidacji klubu. Nie chcemy tego, podobnie jak kibice i piłkarze. Trenerzy także pragną pozostać na swoich stanowiskach, ale przecież nie będą pracować charytatywnie. Wielu obecnych zawodników deklaruje chęć dalszej gry, zgłaszają się również gracze z Białej Piskiej. Nie możemy jednak dokonywać wzmocnień, gdy w kasie są pustki, a składki członkowskie są nieuregulowane. Mamy propozycję rozegrania sparingów ze Śniardwami Orzysz, Orłem Kolno oraz Startem Kozłowo. Koszt jednorazowego wyjazdu na mecz towarzyski wynosi około 200 zł, przy założeniu transportu czterema samochodami. Ktoś musi wyciągnąć do nas rękę, wesprzeć gotówką, ponieważ zbliża się nowy sezon, a my nie wiemy na czym stoimy – apeluje Andrzej Drewnik, prezes Mazura Pisz.

Diametralnie inna sytuacja panuje w obozie beniaminka III ligi Znicza Biała Piska, który 18 lipca świętował 59 – lecie swojego istnienia. Trzy dni wcześniej czerwono – zieloni odbyli pierwszy trening przed inauguracyjnym meczem ligowym z Wissą Szczuczyn (10 sierpnia, godzina 17.00, stadion przy ul. Sportowej w Białej Piskiej). W zajęciach prowadzonych przez Ireneusza Piwko uczestniczyło 21 zawodników, w tym dwóch byłych graczy  młodzieżowych drużyn Jagiellonii Białystok – Kamil Melka i Kamil Kosakowski. Obaj zagrali w sobotnim meczu kontrolnym z Płomieniem Ełk, zakończonym bezbramkowym remisem.  Sparing w Chełchach służył nie tylko przygotowaniu odpowiedniej formy i taktyki, ale także sprawdzeniu przydatności przymierzanych do Znicza piłkarzy. Po stronie ubytków należy wymienić odejście kapitana zespołu Macieja Kierznowskiego, który wyjechał za granicę. Na szczęście przebywający niedawno na testach w Arce Gdynia Karol Janik najprawdopodobniej nadal będzie bronił barw wicemistrza IV ligi.

13 lat – tyle trwała tułaczka orzyskich Śniardw po A – klasowych i B – klasowych boiskach. Kilkunastoletnia gehenna zatoczyła w czerwcu koło, dzięki czemu trener Aleksander Lipowski cieszył się wraz ze swoim teamem z upragnionego awansu do V ligi. Sukces młodego szkoleniowca odbił się szerokim echem w naszym regionie, co zaowocowało ofertami z wyższych lig. Były obrońca m.in. Mamr Giżycko zdecydował się jednak pozostać w Orzyszu, podobnie jak większość czołowych piłkarzy na czele z Arturem Kropiewnickim oraz Piotrem Kowalczykiem. Ponadto trwają rozmowy  w sprawie dalszej przyszłości wypożyczonych z Płomienia Ełk Roberta Maniurskiego i Pawła Dymińskiego oraz Radosława Laszkowskiego, którego kartą dysponuje Znicz Biała Piska. O spokój w środku pola zadba powracający po półrocznej przerwie spowodowanej kontuzją Piotr Talaga, natomiast inny ze „starych – nowych” piłkarzy Krzysztof Czaplicki wzmocni linię ofensywną. Pierwszym sprawdzianem dyspozycji zielono – niebieskich był przegrany 1:3 sparing z Mazurem Ełk. Kolejnymi przeciwnikami Śniardw będą m.in. Mamry Giżycko, Pojezierze Prostki oraz MKS Ruciane – Nida. Ci ostatni w najbliższy weekend wyjadą do Zełwąg na sparing z Kłobukiem Mikołajki.  Najbliższy rywal podopiecznych Wojciecha Sieruty zajął w poprzednim sezonie czternaste miejsce w klasie okręgowej.

Opinie i komentarze

Komentarze

Z powodu występowania nieodpowiednich treści oraz oszczerstw, zmuszeni jesteśmy do czasowego wyłączenia sekcji komentarzy. Naszym celem jest utrzymanie pozytywnej i bezpiecznej atmosfery dyskusji dla wszystkich użytkowników.
Piski Portal Internetowy Piszanin | Wydawca - MASURIA® Krzysztof Szyszkowski | Kopiowanie zawartości bez zgody wydawcy jest zabronione
Polityka Prywatności | Kontakt