REKLAMA
Data dodania: 15.09.2017
Umiemy zbierać grzyby. Zero zatruć na Mazurach
Koszyk w rękę i do lasu! W tym roku mamy grzybowy raj
Fot. Krzysztof Szyszkowski
Rydz - wspaniały grzyb rosnący szczególnie przy młodnikach iglastych
Deszczowy koniec lata to powód do radości dla grzybiarzy. Duża wilgotność i ciepłe noce stwarzają idealne warunki do wzrostu grzybów. Lasy mazurskie słyną z różnorodności gatunków. Niekwestionowaną królową jest kurka, królem - borowik, uwielbiany przez grzybiarzy. Masowo występują u nas koźlaki i podgrzybki oraz całe mnóstwo grzybów jadalnych, które pomijamy, bo nie znamy.

Wczoraj zebrałam z mężem 40 borowików - mówi Mariola Mierkowska z Pisza. Zbieram również podgrzybki, koźlaki i turki. Turki rewelacyjnie smakują w zalewie octowej. Prawdziwki najczęściej suszę lub smażę od razu do spożycia. Kurki zamrażam, by w dowolnym momencie zrobić z nich sos. Ostatnio rozszerzyłam paletę zbiorów o szmaciaka pospolitego. Do niedawna był pod ochroną, ale teraz śmiało można zbierać.

Udane grzybobranie. Fot. Mariola Mierkowska

Szmaciak pospolity inaczej siedzuń czy kozia broda przypomina pofałdowaną gąbkę. Występuje w lasach iglastych i mieszanych. Rośnie na korzeniach drzew iglastych, zarówno martwych, jak i żywych. Ma przyjemny zapach, smakiem przypomina orzechy.

Wśród zbiorów - szmaciak. Fot. Mariola Mierkowska

Ja uwielbiam kanie - mówi Danuta Olszak - zbieram je od dzieciństwa. Smażę je jak kotlety schabowe w panierce. Nie mam nigdy cienia wątpliwości czy to aby nie muchomor. Wiem, że wiele osób rezygnuje ze zbiorów kani, właśnie dlatego, że obawia się pomyłki. Z innych gatunków zbieram prawdziwki i podgrzybki a także turki.

Turki inaczej płachetka zwyczajna lub bydlarka, rzeczywiście występują u nas często, ale wybierają je szczególnie zwolennicy marynaty, bo do smażenia czy suszenia nie bardzo się nadają. Turki charakteryzuje półkolisty, często dzwonkowy kształt kapelusza, blado-kremowy kolor i biało-żóty pierścień na trzonie.

Czubajka Kania. Fot. Krzysztof Szyszkowski

 

Cudowne borowiki szlachetne. Fot. Grzegorz Sobotka

Co natomiast w sytuacji, gdy do spotkanego na swojej drodze grzyba nie mamy pewności, choć sprawdzimy z każdej strony i porównamy ze zdjęciami z Internetu? Są dwa wyjścia - zostawić w lesie lub udać się do znawców. W Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Piszu są specjaliści w dziedzinie mykologii - klasyfikatorzy grzybów.

Każdemu kto przyniesie grzyb kompletny - kapelusz i trzon, możemy wydać atest - mówi Dorota Maconko z Działu Higieny Żywienia i Żywności PSSE, najczęściej osoby, które do nas przychodzą chcą zebrane grzyby sprzedać i dlatego potrzebują dokumentu stwierdzającego ich przydatność do spożycia. Przynoszą najczęściej kurki, podgrzybki i prawdziwki. Muszę powiedzieć, że pomyłek w klasyfikacji gatunków nie ma, wiedza jest duża. Laicy na grzyby nie chodzą.

W tym roku pojawiły się także zapomniane przez jednych, innym znane tylko z piosenki, rydze. Charakterystyczny rdzawy kolor (a może precyzyjniej - łososiowy), nieco wygięty kapelusz z blaszkami pod spodem i biało pomarańczowy przekrój - tak wygląda rydz. Występuje najczęściej na obszarach trawiastych w towarzystwie młodników sosen. A jak smakuje, rewelacja.

Rydz lubi chować się w trawie. Fot. Krzysztof Szyszkowski

Łososiowy kolor rydza. Fot. Krzysztof Szyszkowski

Rydze po przekrojeniu ujawniają pomarańczową obwódkę. Tak wyglądający grzyb i tak pokolorowany przez naturę to oznaki prawdziwego rydza. Fot. Krzysztof Szyszkowski

O tym, że nie mamy problemów z rozpoznaniem znanych gatunków świadczą statystyki.

Do tej pory nie odnotowaliśmy w województwie warmińsko-mazurskim żadnego przypadku zatrucia grzybami - mówi Marek Sawko z Sekcji Statystyki Medycznej i Informacji Wojewódzkiej stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie - W Polsce było już 12 przypadków zatruć. Z danych WSSE w Olsztynie wynika,że ostatnie zatrucie zdarzyło się w 2013 roku. Wówczas aż 4 osoby miały problemy po spożyciu niejadalnych gatunków. Najgorzej było w roku 2004, wówczas zanotowano aż 21 przypadków zatruć.

Grzyby wzbogacają i urozmaicają naszą dietę. Zawierają wiele cennych substancji, np. selen wspomagający mechanizmy odpornościowe organizmu, witaminy z grupy B i bardzo cenną witaminę D. Jedzmy grzyby, ale tylko te znane na sto procent, aby statystyki zatruć pozostały na tym samym poziomie. Udanego grzybobrania!

Komentuj na Facebooku
Piski Portal Internetowy Piszanin | Wydawca - MASURIA® Krzysztof Szyszkowski | Kopiowanie zawartości bez zgody wydawcy jest zabronione
Polityka Prywatności | Kontakt