REKLAMA
Data dodania: 03.06.2019
Brak S16 doprowadzi do wyczerpania przepustowości mazurskich dróg
GDDKiA odpowiada protestującym przeciw rozbudowie trasy S16
Fot. Krzysztof Szyszkowski
Odcinek S16 między Mrągowem a Olsztynem
Budowa drogi krajowej S-16 przebiegającej przez tereny gmin: Mrągowo, Ryn, Mikołajki, Orzysz i Ełk jest nadal konfliktowa. Odbywające się konsultacje społeczne nie uspokoiły tych, według których wraz z rozwojem komunikacji w zaproponowanym wariancie zubożeje krajobraz Krainy Tysiąca Jezior.
W naszym powiecie najwięcej zastrzeżeń wzbudza tzw. wariant północny - Drozdowo, Pianki, Dąbrówka, Strzelniki i Klusy, w tym także budowa mostu nad jeziorem Orzysz.

W świetle konsultacji społecznych Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odniosła się do inwestycji, by rozwiać wątpliwości i przekonać do słuszności podjętej decyzji.
Nie ma sprzeczności pomiędzy interesem mieszkańców regionu, a planowaną inwestycją - czytamy w treści oświadczenia - Budowa drogi ma służyć mieszkańcom województwa warmińsko-mazurskiego oraz turystom. Od lat o jej budowę zabiegają lokalne samorządy i lokalni politycy, ponieważ Warmia i Mazury są najbardziej wykluczonym komunikacyjnie regionem Polski. Rozbudowa „szesnastki” jest wpisana w strategię rozwoju województwa warmińsko-mazurskiego. Od kilkunastu lat działa Stowarzyszenie „Szesnastka“, skupiające lobbujących na rzecz budowy drogi ekspresowej S16.
W dalszej części oświadczenia GDKiA skupia się na prezentacji parametrów technicznych istniejących mazurskich dróg. Czytamy o krętych, położonych blisko zabudowań mieszkaniowych dróg o niskich parametrach technicznych. Ruch jest rozproszony pomiędzy drogi krajowe nr 16, 59 i 58 oraz drogi wojewódzkie nr 610, 656 i 655. S-16 ma być nowoczesnym korytarzem transportowym oraz spoiwem dla istniejącej sieci dróg, usprawniając tym samym lokalne połączenia.

Przy braku S16 rosnący ruch, zwłaszcza turystyczny w okresie letnim, może doprowadzić w najbliższym czasie do wyczerpania przepustowości istniejących dróg. Wzrost ruchu jest nieunikniony, problem komunikacyjny regionu będzie narastał, w rezultacie cel gospodarczy regionu czyli przyciągnięcie jak największej liczby turystów, może zostać zaprzepaszczony z powodu braku dostępności komunikacyjnej.

S16 stanowi element ciągu dróg ekspresowych w północnej Polsce na linii zachód - wschód. W przypadku wstrzymania realizacji inwestycji, ruch drogowy na całej sieci dróg przebiegających przez Mazury (w szczególności na drogach krajowych nr 16, 58 i 59) nie przestanie rosnąć. Wraz z budową kolejnych odcinków S5, S16 i S61 natężenie ruchu na kierunku wschód - zachód będzie szybko rosło, co doprowadzi w najbliższym czasie do wyczerpania przepustowości istniejącej sieci drogowej. Najgorsza sytuacja będzie w miastach takich jak Ryn, Mikołajki, Orzysz, Pisz, Giżycko, zwłaszcza w okresie letnim, gdy dochodzi do kumulacji ruchu turystycznego.
Koncentracja ruchu na S-16 ma skupić ruch, w tym głównie pojazdów ciężkich. Główny trakt dla ruchu ciężarowego na kierunku wschód – zachód, z powodu ograniczonej skrajni wiaduktów nad DK16, przebiega przez miejscowości Mrągowo - Ukta – Pisz, czyli przez środek Puszczy Piskiej - kontynuuje GDKiA - Podniesienie parametrów tych dróg (tj. wzmocnienie nawierzchni, poszerzenie jezdni, korekta łuków, budowa obwodnic miejscowości, przebudowa nienormatywnych obiektów mostowych) będzie także wiązało się ze znaczną ingerencją w środowisko naturalne, równie cenne w sąsiedztwie dróg istniejących, jak i w korytarzu planowanej S16. Jednocześnie zachowany zostanie przekrój jednojezdniowy. Efektem takich działań będzie wzrost natężenia ruchu na wszystkich drogach obszaru Mazur (wszak lepsze drogi przyciągną więcej aut) bez znaczącej poprawy ich przepustowości. Wtedy rzeczywiście będziemy mogli powiedzieć, że „TIR-y rozjeżdżają Mazury”. Budowa S16 pozwoli natomiast na skanalizowanie największego ruchu na jednej drodze o wysokich parametrach, zachowanie lokalnego charakteru pozostałych dróg oraz mniejszą ingerencję w pozostały obszar Mazur.
I jeszcze kilka danych statystycznych, niezadowalających przeciwników rozwoju s16 na Mazurach.
Gdyby udało się w 2025 r. wybudować S16 między Mrągowem a Ełkiem, natężenie ruchu na tym odcinku wynosiłoby 9-12 tys. pojazdów na dobę. Natomiast w 2055 r. prognozowany ruch wynosiłby 18-24 tys. pojazdów na dobę, z czego około 25-30% stanowiłby ruch ciężki (pojazdy ciężarowe, ciężarowe z naczepami i autobusy). Zaniechanie budowy S16 sprawi, że znaczna część tego ruchu „rozleje” się po istniejącej sieci mazurskich dróg.
Naszym zadaniem jest zrealizowanie inwestycji zgodnie z obowiązującymi przepisami, w tym z zachowaniem wymaganych prawem standardów w zakresie oddziaływania na środowisko.- kończy oświadczenie GDKiA - Problemy komunikacyjne prędzej czy później będą musiały zostać rozwiązane. Jako zarządca dróg krajowych patrzymy zarówno na problemy kierowców, jak i mieszkańców w najbliższym sąsiedztwie dróg. Te wydawałoby się sprzeczne interesy musimy godzić. Według naszej najlepszej wiedzy i doświadczenia budowa nowej drogi, posiadającej nowoczesne zabezpieczenia przed negatywnym oddziaływaniem na środowisko jest racjonalnym rozwiązaniem problemów komunikacyjnych regionu. Przeniesienie ruchu z sieci dróg o niskich parametrach na nowoczesną drogę, posiadającą system przejść dla zwierząt, system odwodnienia z urządzeniami oczyszczającymi wodę opadową spływającą z jezdni, ekranami chroniącymi przed hałasem, wpłynie korzystniej na środowisko niż pozostawienie stanu istniejącego.
Komentuj na Facebooku
Piski Portal Internetowy Piszanin | Wydawca - MASURIA® Krzysztof Szyszkowski | Kopiowanie zawartości bez zgody wydawcy jest zabronione
Polityka Prywatności | Kontakt