Olsztyn i Suwałki to te miasta Polski wschodniej, które wprowadziły zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych. Częściowy zakaz zastosowała także Gmina Biała Piska. Możliwość ograniczenia na swoim terenie dostępu do alkoholu zapewniła lokalnym samorządom nowelizacja ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
W godzinach od 22.00 do 6.00 rano w sklepach i na stacjach paliw w stolicy woj. warmińsko-mazurskiego nie można kupić napojów alkoholowych. Można je nadal kupić w restauracjach i pubach, w których podawany jest alkohol.
Zakaz nie obowiązuje w lokalach gastronomicznych
W Powiecie Piskim częściowe ograniczenia wprowadziła jedynie gmina Biała Piska. 28 czerwca tego roku uchwałą rady miejskiej wprowadzono tam zakaz sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży na jednostki pomocniczej - Samorządu Osiedla w Bemowie Piskim. Zakaz obowiązuje we wszystkie dni tygodnia w godzinach 22.00-5.00.
Piskie władze nie podjęły uchwały o nocnych ograniczeniach sprzedaży alkoholu, bo też nie ma znacznego problemu z zakłócaniem porządku publicznego w godzinach nocnych na ulicach miasta i gminy przez osoby nietrzeźwe. W naszym mieście zarejestrowane są 104 punkty sprzedaży alkoholu. Nocna dostępność czynnych punktów nie wywołuje zjawiska fali błąkających się nietrzeźwych. Pojedyncze przypadki trafiają w ręce funkcjonariuszy policji.
W roku 2017 w policyjnym pomieszczeniu zatrzymań odnotowano 167 osób zatrzymanych do wytrzeźwienia, w tym znaczna przewaga mężczyzn - 150 - mówi kom. Anna Szypczyńska, Oficer Prasowy Komendanta Policji KPP w Piszu - Na podstawie danych możemy stwierdzić, ze liczba ta nieznacznie wzrasta, w roku 2016 zatrzymano 141 osób, a rok wcześniej 129 osób.
Nietrzeźwi trafiają do punktu zatrzymań
Alkohol uzależnia, szkodzi zdrowiu i rodzinie, to fakt. W 2017 do Poradni Terapii Uzależnienia od Alkoholu i Współuzależnienia zgłosiło się łącznie ponad 400 osób. Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych przyjęła 109 wniosków dotyczących zmotywowania do leczenia odwykowego osób nadużywających alkoholu.
Ograniczenie dostępności do alkoholu - to nie zakaz, który gwarantuje brak jego spożycia - mówi Urszula Zduńczyk, Dyrektor Ośrodka Profilaktyki i Terapii Uzależnień w Piszu. Wprowadzanie ograniczeń może mieć skutek zupełnie odwrotny, np. kupowanie z wyprzedzeniem, na wypadek ewentualnych okoliczności i jego spożywanie nawet bez okazji.
Ograniczenia w sprzedaży nie zmniejszą spożycia alkoholu, spowodować mogą natomiast pojawienie się nielegalnych punktów obrotu alkoholem. Ale według fachowców zmniejszą liczbę nietrzeźwych spożywających wyskokowe trunki w centrach tych dużych miast, które zakaz wprowadziły - m.in. Sopot, Katowice, Bytom, Łódź, Zielona Góra i Olsztyn.
