REKLAMA
Data dodania: 14.08.2023
Imionek
Zderzenie motocykla z autem osobowym na... ścieżce rowerowej
W trakcie minionego weekendu w powiecie piskim doszło do nietypowego wypadku drogowego. Do zdarzenia doszło na drodze dla rowerów w miejscowości Imionek, gdzie kierujący motocyklem zderzył się z samochodem osobowym.
Motocyklista wraz pasażerem zostali zabrani do szpitala. Jak się okazało motocyklista miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
W piątek (11.08.2023) o godz. 18:25 funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Piszu wykonywali czynności na miejscu wypadku drogowego z udziałem samochodu i motocykla, do którego doszło na drodze dla rowerów w miejscowości Imionek. Kierujący pojazdem marki Mercedes 75–letni mieszkaniec powiatu pruszkowskiego, poruszając się autem po drodze dla rowerów zderzył się czołowo z kierującym motocyklem marki Kawasaki 48-letnim mieszkańcem Pisza, przewożącym 38–letniego pasażera. Badanie stanu trzeźwości kierującego motocyklem wykazało blisko 2 promile alkoholu w jego organizmie. Badanie stanu trzeźwości pasażera motocykla wykazało blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Kierujący pojazdem mercedes był trzeźwy. - informuje nadkom. Anna Szypczyńska, oficer prasowy KPP w Piszu.
W trakcie dalszych czynności funkcjonariusze ustalili, że kierujący motocyklem ma aktywny orzeczony zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Ponadto kierujący samochodem oraz motocyklista poniosą odpowiedzialność za wykroczenie – poruszanie się pojazdem mechanicznym po drodze dla rowerów.


Źródło: KPP Pisz
Opinie i komentarze

Komentarze (16)

W prawie ruchu drogowego nie ma czegoś takiego jak ścieżka rowerowa. Policja też powinna to wiedzieć. Równie dobrze można na autostrady mówić dróżki samochodowe.

I to jest jeden z dowodów, że budowanie dróg rowerowych jest bez sensu. Po wybudowaniu nikt ich nie odśnieża, nie remontuje, nie wycina zieleni, która ją zarasta. Ludzie mają fałszywe poczucie bezpieczeństwa. I tak najwięcej wypadków jest na przejazdach rowerowych. Tam, gdzie rowerzyści mają bezpieczeństwo.

Z tego co pamietam to Wrota Mazur, miały byc inwestycją w lokalną społeczność. Miały powstac dziesiątki, jesli nie setki (juz niepamietam stary jestem) miejsc pracy i w zamian za to w magiczny sposób łąka zamieniła się w teren pod zabudowę👍😁 jedynym ułomnym haczykiem ze strony gminy było ze jezeli inwestor sie niewywiąże to gmina nie wyasfaltuje mu drogi do planowanej inwestycji. I tak to teraz jest. Ze troche tych nieruchomosci odrazu poszło pod młotek./ Swoją drogą... Skoro w/w scieżka nie jest ,,drogą,, to motycyklista poniesie pełne konsekwencje tak jak na drodze publicznej ... Wszak na wlasnej działce to i po pijaku moglby jeździc

Co za kurew..ka gmina. Za miliony zrobili ścieżkę rowerową po której teraz jeżdżą samochody i pijani motocykliści bo na drodze jest taka tarka, że sprężyny pękają i koła się urywają. Nawet równiarki tam nie puścili. Szymborski co ty w tej gminie wyprawiasz. Wszystko się w tej gminie wali, nic normalnie nie funkcjonuje. Co by było, jak by ten pijany motocyklista albo ten mercedes wjechał w grupę rowerzystów? Tak wygląda w praktyce odpowiedzialność burmistrza. Tak to jest wina Szymborskiego. ŚCIEŻKA ROWEROWA ZASTĘPUJE GMINNĄ DROGĘ PUBLICZNĄ BO PRAKTYCZNIE JEST ONA NIE PRZEJEZDNA DLA AUT OSOBOWYCH. To się nadaje na reportaż interwencyjny. Miliony złotych topione na budowie pdk-u, a na równiarkę nie było pieniędzy.

Taka prawda. Panie burmistrz zajmij się drogami a nie pałacami. Droga nas kanał i do ośrodka wczasowego w Imionku jest chyba najgorsza na całych mazurach.

Motocyklista pijany i na zakazie i odpowie za wykroczenie?

Wystarczy jakiś słupek zamontować na środku, między wjazdami. Rowery przejadą, samochody nie. Niestety pomyslodawca o tym nie pomyślał.

kojarze ten urokliwy odcinek drogi

moj szofer przewaznie jezdzi tam 80-100 na godzine

co i wam polecam

Mercedes a taki ładny był niemiecki szkoda było zawieszenia trzeba zapłacić mandat za jazdę w niedozwolonym miejscu i jeszcze wykonać naprawę. Przez dalszą część urlopu będzie jeździł hulajnogą na które malkontenci też narzekali. Nawierzchnia drogi jest odpowiednia do miejsca położenia tej drogi. W jakim celu mamy wydawać pieniądze gminne dla urlopowiczów z warszawki.

Pani Anno pani pewnie jest milionerka co ?bo pola y w tym roku do budżetu. Mandatów i tak nakładli... Jak pani mało to nie h pani dolozy,kamery to nie tylko biznes to także utrata wolności.Jezeli ktoś stawia na tzw "bezpieczeństwo" ponad WOLNOŚĆ to nie będzie ani wolny ani bezpieczny :) drugich Chin nie chcemy zadamy miast bez monitoringu!

Żądacie miast i przestrzeni bez monitoringu do póki nie zarysują wam samochodu, nie dojdzie do kolizji, nie ukradną wam portfela lub pobiją w parku. Ci tacy za wolnością pierwsi stoją i żądają zapisu. Wolność jest dla ludzi odpowiedzialnych. Lekkomyślnych cwaniaków należy kontrolować i pokazywać, że na skróty się nie da. A mandat owszem, zapłaciłam, kara się należała.

Technika daje wiele możliwości. Zamontować kamerę na wjeździe i zjeździe. Zasilanie solarne. Mandaty z fotką tylko wysłać i inwestycja szybko się zwróci.

Jeśli wybudowano piękną ścieżkę rowerową a pozostawiono drogę gruntową w fatalnym stanie to czemu się dziwić. Pierwszy powinien być remont drogi, którą porusza się wiele pojazdów.

Nie doszłoby do tego, gdyby PDK był oddany w terminie.

Do psychiatry.

Niech naprawią drogę. Przestaną wtedy jeździć po ścieżce rowerowej

Jesli tak jest jak pisza czytelnicy to jest to skandal. Policja powinna wlepiac najwyższe mandaty z możliwych. Poza tym od dawna podnoszę że dopóki nie będzie sankcji dla pijanych kierowców w postaci konfiskaty pojazdu, dopóty problem będzie istniał. Na niektórych działa tylko wizja utraty gruchota. Rozumuja kategoriami socjopaty i żadne inne środki nie przyniosą efektu, chyba że pójdą siedzieć. A do mieszkańców, każdy ma telefon i nagrywać trzeba wszystkich jeżdżących samochodami etc i wysyłać Policji. Myślę, że Policja będzie wdzięczna. Trzeba tu zastosować tzw ostracyzm społeczny i zero tolerancji.

Piękna ścieżka rowerowa po której od samego początku powstania jeżdżą samochody. Droga jest w fatalnym stanie kierowcy korzystają ze ścieżki. Boli serce, że zniszczą nowowybudowaną drogę dla rowerów. Gdzie jest Piska policja? Problem już od dłuższego czasu był zgłaszany. Polak zawsze głupi. Nie moje to można zniszczyć. Uczyć już w przedszkolach, że wszyscy mamy dbać o nasze dobro wspólne, a nie tylko o swoje.

Od dawna tą ścieżką jeżdżą samochody. Nie raz trzeba było ustąpić miejsca, gdy jechało się rowerem. A ile przy tym jeszcze było komentarzy- że można przecież zsiąść z roweru,gdy widzi

się samochódd

Dodaj Komentarz

5000
Piski Portal Internetowy Piszanin | Wydawca - MASURIA® Krzysztof Szyszkowski | Kopiowanie zawartości bez zgody wydawcy jest zabronione
Polityka Prywatności | Kontakt