REKLAMA
klik
klik
Data dodania: 01.06.2006
Ludzie bez serc
Ludzie bez serc
Kto z nas nie marzył w dzieciństwie o posiadaniu zwierzątka – pieska, kotka czy chomika? Ile wówczas składaliśmy obietnic rodzicom, aby kupili nam małego przyjaciela – mówiliśmy o długich spacerach, karmieniu, pielęgnacji... Ci, którzy mają na własność jakiegoś pupila i na co dzień słyszą szczekanie, miauczenie, czy inne zwierzęce odgłosy wiedzą, jak wdzięczne za okazane im serce potrafią one być.

Trudno kochającemu właścicielowi wyobrazić sobie sytuację, ze ktoś obcy podniesie głos na jego ulubieńca, nie mówiąc już nawet o tym, by mógł go skrzywdzić. Ale tego typu sytuacji jest wciąż bardzo wiele.

Każdego dnia w Polsce dochodzi przynajmniej do kilkudziesięciu przypadków znęcania się nad zwierzętami. Według statystyk Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w ciągu czterech ostatnich lat inspektorzy tej organizacji przeprowadzili 40 tysięcy interwencji. Jest to zaledwie wycinek zjawiska, bowiem TOZ ma inspektorów tylko w 10 województwach, w związku z tym wiele przypadków znęcania się nigdy nie zostaje ujawnionych.

Sposoby znęcania się nad zwierzętami są niezwykle „wyszukane, aż strach pomyśleć, że można dopuścić się takiej zbrodni. Pomysłowość ludzi w tej kwestii jest zadziwiająca – mieszkaniec Piły spalił żywcem w piecu centralnego ogrzewania psa, należącego do jego syna, by zemścić się na dziecku, inny mężczyzna wyrzucił przez okno sześć szczeniąt. Podobny przykład braku jakichkolwiek uczuć wykazali mieszkańcy naszego miasta bądź jego okolic. Do gabinetu weterynaryjnego w Piszu trafił pies – 4-5 miesięczny szczeniak, mieszaniec owczarka niemieckiego, bestialsko potraktowany przez człowieka – Na głowie miał założoną butelkę po wodzie mineralnej, specjalnie przyciętą, aby pasowała i jednocześnie pies nie mógł sam zdjąć. W plastiku zrobiono kilka otworów – mówi Dorota Kibiłko lekarz weterynarii - Pies miał podgięte uszy, wdał się tam stan zapalny, zwierzę zwymiotowało.. było przestraszone. Na szczęście w takim stanie nie przebywało długo. Po wyczyszczeniu go i opatrzeniu zostało przewiezione do schroniska w Radysach koło Białej Piskiej.

To nie pierwszy przypadek znęcania się nad zwierzętami z jakim mieli do czynienia miejscowi weterynarze, zdarza się, że zwierzęta są pozostawiane w lesie, przywiązywane do drzew, albo wywożone daleko od domu, by nie odnalazły właściciela, niektórzy głodzą zwierzęta, biją, trzymają w nieodpowiednich warunkach. To, co zobaczyłam było najsmutniejszym i zdecydowanie najbardziej brutalnym widokiem w mojej dotychczasowej pracy – mówi Dorota Kibiłko – chciałabym, aby udało się znaleźć sprawcę tego bestialskiego zdarzenia.

Patrząc na pełne cierpienia oczy psiaka nie można znaleźć wytłumaczenia dla osoby, która najprawdopodobniej dla zabawy w taki sposób potraktowała czworonoga. Być może cichym przyzwoleniem na tego typu działania jest nasze prawo, które nazbyt łagodnie obchodzi się z oprawcami. Od 1997 roku obowiązuje w Polsce ustawa o ochronie zwierząt(z dnia 21 sierpnia 1997 r.), której zapisy chwali większość osób zaangażowanych w ochronę praw zwierząt. Jednak skuteczność ich egzekwowania jest wciąż zbyt mała. Z danych Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że w latach 2000-2003 na podstawie ustawy skazano 981 osób, a więc każdego roku zapada tylko niewiele ponad 200 wyroków za łamanie praw zwierząt (dane te nie uwzględniają wyroków zasądzanych na podstawie ustawy Prawo łowieckie). W zdecydowanej większości są to wyroki bardzo niskie. Wprawdzie według ustawy za znęcanie się nad zwierzętami sąd może skazać na rok więzienia (za znęcanie ze szczególnym okrucieństwem - na dwa lata) i 2,5 tys. zł grzywny, ale w praktyce takie wyroki nigdy nie zapadają. Większość kar zasądzanych jest w zawieszeniu.

Jeżeli widzimy skrzywdzone zwierzę nie bądźmy obojętni. W takiej sytuacji należy niezwłocznie powiadomić policję lub schronisko w Radysach 13 tel. 501702320 (p. Dworakowski).
Opinie i komentarze

Komentarze

Brak komentarzy, bądź pierwszy!

Dodaj Komentarz

5000
Piski Portal Internetowy Piszanin | Wydawca - MASURIA® Krzysztof Szyszkowski | Kopiowanie zawartości bez zgody wydawcy jest zabronione
Polityka Prywatności | Kontakt