REKLAMA
Data dodania: 11.03.2006
Kolejny do "promocji"
Kolejny do
W pierwszym kwartale tego roku w Urzędzie Miejskim w Piszu pojawiło się nadzwyczaj dużo ogłoszeń o wolnych stanowiskach pracy. Radość wszystkich szukających zatrudnienia może być jednak przedwczesna. Nabory są w większości przypadków kontrowersyjne. Aby dostać posadę w tej instytucji trzeba spełniać kilka warunków, często bardzo specyficznych.

W lutym w BIP-ie opublikowano informacje o wynikach naboru na inspektora i naczelnika w Wydziale Gospodarki Komunalnej i Rozwoju – na pierwsze stanowisko nie wpłynęły żadne oferty, o drugą posadę ubiegała się jedna osoba, niestety - jej kandydaturę odrzucono z powodu niespełnienia wymogów formalnych. I dalej... Poszukiwania podinspektora ds. drogownictwa zakończyły się również fiaskiem, a na stanowisko inspektora w Wydziale Zagospodarowania Przestrzennego i Gospodarki Nieruchomościami wybrano spośród dwóch startujących kandydata z Ostrołęki – mieszkańca Pisza nie chcieli. Czy rzeczywiście w naszym mieście jest aż taki deficyt mądrych ludzi, którzy mogliby sprawować urzędowe funkcje?

Ciekawi nas najnowszy nabór na podinspektora ds. Promocji, w ogłoszeniu jest bowiem kilka nurtujących kwestii. W punkcie drugim tegoż ogłoszenia zapoznajemy się z wymaganiami, które obowiązkowo spełnić musi kandydat, by mógł objąć stanowisko... i tu zatrzymamy się na moment.

Od kandydata oczekuje się, by miał ukończone 18 lat, był zdrowym, niekaranym obywatelem naszego kraju... to podstwowy warunek otrzymania pracy na każdym urzędowym stanowisku. Przejdźmy więc dalej...

Zastanawiający jest ostatni wymóg – „co najmniej trzyletni staż pracy, w tym co najmniej 2 lata pracy na stanowisku reportera w dzienniku o zasięgu regionalnym lub ogólnopolskim”. Od razu nasuwa się pytanie – po co w urzędzie dziennikarz? Bo chyba nie do realizacji zadań wyszczególnionych w kolejnym punkcie ogłoszenia:

  • Redagowanie i prowadzenie Biuletynu Informacyjnego Gminy Pisz poprzez:
    a) tworzenie i opracowywanie materiałów prasowych,
    b) sprawdzanie, przygotowywanie i kierowanie materiałów do druku,
    c) tworzenie materiałów fotograficznych,
    d) archiwizacja tekstów i fotografii,
    e) prowadzenie archiwum Biuletynu i jego rozliczenie ilościowe.
  • Inicjonowanie działań na rzecz rozwoju Małych, Średnich Przedsiębiorstw,
  • Tworzenie lobbingu dla przedsięwzięć mających na celu rozwój społeczno-gospodarczy Gminy,
  • Działanie na rzecz promocji kultury, sportu i turystyki,
  • Współpraca z organizacjami pozarządowymi, zrzeszeniami przedsiębiorstw, stowarzyszeniami w zakresie promocji i rozwoju samorządności lokalnej,
  • Współpraca z instytucjami zajmującymi się integracją i informacją europejską,

Do złudzenia przypominają one natomiast te, które miał spełniać, powołany w październiku ubiegłego roku, (kontrowersyjny) inspektor ds. Promocji UM:
  • Prowadzenie banku danych operatorów turystyki i agroturystyki działających na terenie gminy,
  • Opracowywanie programów i planów promocyjnych gminy, w tym kalendarza imprez kulturalnych i sportowych,
  • Inspirowanie i koordynowanie działań w zakresie opracowywania publikacji, wydawnictw promocyjno – informacyjnych, również w postaci strony internetowej,
  • Prowadzenie spraw związanych ze współpracą Gminy Pisz z zagranicą w tym nadzór nad realizacją umów partnerskich.
  • Współpraca z grupami samorządów gminnych i powiatowych oraz lokalnymi przedsiębiorcami w zakresie wspólnego promowania gminy,
  • Pełnienie funkcji rzecznika prasowego Urzędu Miejskiego w Piszu,
  • Redagowanie Biuletynu Informacyjnego Gminy Pisz.

Można zatem wysnuć, że głównym zadaniem podinspektora będzie odciążyć w pracy obecnego inspektora. Tylko czy pozostałe jego obowiązki są rzeczywiscie aż tak czasochłonne?

Funkcja rzecznika prasowego w Urzędzie Miejskim w Piszu na niewiele się przydaje. Nie dostarcza on żadnych informacji do lokalnych mediów, a przecież między innymi za to otrzymuje comiesięczne wynagrodzenie. Doskonałym przykładem jest fakt, że Urząd Miejski pogniewał się (oficjalnym pismem) na naszą redakcję za to, że ujawniamy działania, które niektórzy za wszelką cenę chcieliby ukryć i dajemy prawo swobody wypowiedzi w opiniach i forach dyskusyjnych. Według nas jest to cios w wolność słowa, który najbardziej uderza w nasze lokalne społeczeństwo. Przez to mieszakńcy Pisza i okolic nie wiedzą o spotkaniach, działaniach, inwestycjach i imprezach miejskich. Wszystko co ujrzy światło dzienne tworzymy na podstawie informacji usłyszanych, przeczytanych, bądź dostarczonych przez czytelników.

Kolejne zadanie obecnego inspektora - „Inspirowanie i koordynowanie działań w zakresie opracowywania publikacji, wydawnictw promocyjno – informacyjnych, również w postaci strony internetowej” - też nie jest realizowane. Strona internetowa UM nie zmieniła się nawet o piksel. Jedyną zmianą, po objęciu stanowiska przez inspektora, było stworzenie działu „sprostowania prasowe” w BIP-ie oraz zaniechanie umieszczania podpisów pod artykułami publikowanymi w „Panoramie Piskiej”.

Kalendarz imprez kulturalno-sportowych, być może i jest, ale widać do użytku wewnątrz urzędu. A co do „współpracy Gminy Pisz z zagranicą”, jak na razie nie mamy żadnych „doniesień” i z całą pewnością nie zostaniemy o nich powiadomieni.

Cóż zatem robi w urzędzie Pani Monika – inspektor ds. promocji? Z naszego punktu widzenia nic, a przecież to my powinniśmy najwięcej wiedzieć o pracy osoby, która ma obowiązek promować miasto. Wracając jednak do sprawy naboru kolejnego „inspektora", to jeszcze nie koniec ciekawostek. „Kandydat powinien złożyć kopie dokumentów potwierdzających swoje doświadczenie zawodowe, tj. kopie artykułów i reportaży” - czytamy w ogłoszeniu. Zastanawia nas jedynie po co ów kandydat ma składać dokumenty, skoro w urzędzie nie ma osoby, która sprawdziłaby poziom merytoryczny pracy „superredaktora”.


Czy urząd miasta, przodującego w liczbie bezrobotnych w regionie, stać na kilku pracowników do wykonywania tych samych zadań? I wreszcie, po co ma rzeczony kandydat wykazywać się dziennikarską smykałką? Można pokusić się o przypuszczenie, że po to, by wreszcie na odpowiednim poziomie prowadzona była „Panorama Piska”, albo stworzone było nowe, kosztochłonne i propagandowe medium.

Na koniec ciekawostka - kandydat powinien posiadać certyfikaty i zaświadczenia potwierdzające ukończenia szkoleń w zakresie funduszy strukturalnych.

Po niezwiązanych ze sobą wymaganiach można przypuszczać, że były pisane pod konkretną osobę. Z jednej strony wykształcenie średnie lub wyższe, 3-letni staż pracy w mediach o zasięgu ogólnopolskim lub regionalnym, z drugiej fachowiec od funduszy strukturalnych i rozwoju turystyki. To tak jakby wymagać, by jedna i ta sama osoba znała biegle portugalski i osiągała sukcesy w skoku o tyczce. Ileż jednocześnie kandydatów w maleńkim Piszu spełnia te wymagania?

Okazuje się, że tylko jedna osoba. Sprawdziliśmy telefonicznie u źródła, gdyż wczoraj minął termin składania dokumentów. Wkrótce poznamy styl pisania i zdolności dziennikarskie, szlifowane w krajowych mediach, tym razem dla dobra naszej lokalnej społeczności, szczególnie tej „na górze”.

Niewykluczone też, że kandydatura ta zostanie odrzucona, chyba że… Urząd Miejski znalazł swojego człowieka do prowadzenia nadchodzącej kampanii wyborczej. Jeśli tak, to szkoda że znów za nasze pieniądze.
Opinie i komentarze

Komentarze

Z powodu występowania nieodpowiednich treści oraz oszczerstw, zmuszeni jesteśmy do czasowego wyłączenia sekcji komentarzy. Naszym celem jest utrzymanie pozytywnej i bezpiecznej atmosfery dyskusji dla wszystkich użytkowników.
Piski Portal Internetowy Piszanin | Wydawca - MASURIA® Krzysztof Szyszkowski | Kopiowanie zawartości bez zgody wydawcy jest zabronione
Polityka Prywatności | Kontakt