REKLAMA
klik
klik
Data dodania: 12.01.2006
Szaleństwo wydatków
Szaleństwo wydatków

Styczeń to miesiąc studniówek. Dla młodzieży jest to w zasadzie pierwszy dorosły bal, podczas którego niepostrzeżenie znikają wszelkie bariery między nauczycielami a uczniami. Wtedy już wolno, a nawet trzeba podkreślić swoją urodę, włożyć elegancki lub ekstrawagancki strój, błyszczeć i przykuwać uwagę. Na jeden wieczór przerodzić się w modelkę lub dżentelmena.

Jednak aby zachwycić publikę trzeba w siebie zainwestować.

Dziewczęta

Okazuje się, że najwięcej za studniówkę płacą rodzice dziewczyn. Suknia (min.150 zł), buty (200zł), torebka (50zł), biżuteria, ozdoby (100zł), fryzjer (ok.50), często kosmetyczka (50zł), maniquire (ok. 100zł) i solarium (50zł) – może nazbierać się blisko tysiąc złotych. Większość dziewcząt właśnie przed studniówką planuje zmienić kolor włosów, zrobić balejaż czy podciąć je (to przecież ostatni moment na tego typu zabiegi, gdyż według przesądów późniejsze zmiany mogą utrudnić zdanie matury). Niektóre panny po studniówkową kreacje udają się do stolicy, a tam wiadomo cena wzrasta kilkukrotnie.Ważne, by w tym szaleństwie nie zapomnieć o najważniejszym elemencie – czerwonej bieliźnie. Bez niej ponoć nie ma szans na sukces podczas egzaminu dojrzałości.

Chłopcy

Chłopcy muszą zakupić garnitur (200 - 1000zł) i dobre buty (100 - 200zł), pójść do fryzjera (10-20 zł). Część panów w tajemnicą przed przedstawicielkami płci pięknej udaje się do solarium (50 zł).

Koszty wspólne

Do tego dochodzą opłaty za wynajęcie sali i studniówkowe menu, wynajęcie didżeja i kamerzysty. W tym roku za studniówkę trzeba zapłacić około 60 zł na osobę. Tyle kosztuje wynajęcie i udekorowanie sali oraz zapewnienie wykwintnego menu.

Zdaniem dyrektorów szkół, wszyscy narzekają na koszty. O ileż taniej byłoby zorganizować bal w szkole, ale to od wielu lat jest już niemodne. Młodzi ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że tak naprawdę to pierwszy i ostatni moment, kiedy salę gimnastyczną można potraktować jak salę do tańca - mówi dyrektor jednej ze szkół powiatu piskiego. Studniówka w szkole ma jeszcze jedną zaletę – trzeba ją przygotować. To tak, jak z przygotowaniami do świąt – trwają cały miesiąc, ale to właśnie one zostają najdłużej w pamięci. Ale cóż, to zdanie uczniów jest tu najważniejsze.

Bal studniówkowy to część egzaminu dojrzałości - A stare przysłowie mówi: jaka studniówka, taka matura. Zatem nie pozostaje nam nic innego jak życzyć szampańskiej zabawy!

M.S.

Opinie i komentarze

Komentarze

Brak komentarzy, bądź pierwszy!

Dodaj Komentarz

5000
Piski Portal Internetowy Piszanin | Wydawca - MASURIA® Krzysztof Szyszkowski | Kopiowanie zawartości bez zgody wydawcy jest zabronione
Polityka Prywatności | Kontakt