Noworoczny czas beztroskiego nicnierobienia, uciech i zabawy do samego rana, to przyjemność większości z nas. Są jednak i tacy, którzy pracowicie spędzają koniec roku. Ktoś musi przecież pracować, aby bezpiecznie bawić mógł się ktoś.

Pełne ręce roboty mieli pracownicy Pogotowia Ratunkowego w Piszu. W Sylwestra i Nowy Rok odnotowano łącznie 25 wyjazdów karetek, w tym 10 karetki reanimacyjnej. W tych dniach najczęściej udzielamy pomocy osobom po spożyciu alkoholu, są przypadki padaczki poalkoholowej i ofiary bójek, których przyczyną było upojenie alkoholowe - powiedział p.o. Kierownika Pogotowia Ratunkowego, dr Tomasz Mojżuk.

Strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Piszu nie odnotowali żadnych tragicznych zdarzeń. W tym roku obyło się bez pożarów – mówi mł. bryg. Marek Czernialis, zastępca komendanta PSP – w analogicznym okresie roku ubiegłego interweniowaliśmy dwukrotnie. Nie znaczy to, że nie pracowaliśmy w ogóle. W Sylwestra strażacy, w trosce o bezpieczeństwo Piszan, wraz z Policją zabezpieczali rynek miejski podczas pokazu sztucznych ogni.

31 grudnia i 1 stycznia Komenda Powiatowa Policji w Piszu przyjęła 52 zgłoszenia, między godziną 20.00 a 06.00 w gminie Pisz było aż 11 interwencji. Policjanci uspokajali domowe awantury, uciszali głośnych sąsiadów oraz przesadnie hałaśliwą młodzież. Mieszkańcy nie przysporzyli nam dużo pracy – mówi st. asp. Mirosław Barański, oficer prasowy KPP w Piszu – było w miarę spokojnie. Tylko jedna osoba została zatrzymana do wytrzeźwienia. Do poważnego zdarzenia doszło w miejscowości Liski, gdzie podczas zabawy sylwestrowej w tamtejszej remizie strażackiej trzy osoby odniosły obrażenia. Podczas bójki 18-latek został ugodzony nożem w klatkę piersiową, dwóch młodych mężczyzn doznało obrażeń ciała w skutek uderzenia łomem i pchnięcia nożem. Wszyscy zostali natychmiast przewiezieni do szpitala. Sprawców zdarzenia zatrzymano w areszcie, są nimi mieszkańcy Pisza i okolic, którym za popełniony czyn grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.