REKLAMA
Data dodania: 22.10.2021
Pisz - Środa, 27 października o godz. 18.00
Konsultacje społeczne CPK. Projektanci zaproponują warianty przebiegu linii kolejowej
W środę, 27 października 2021 r., o godz. 18.00, w sali konferencyjnej Urzędu Miejskiego w Piszu odbędzie się spotkanie konsultacyjne dotyczące budowy linii kolejowej przebiegającej przez gminę i miasto Pisz.
Celem konsultacji jest przedstawienie wstępnych wariantów przebiegu planowanej inwestycji oraz zebranie uwag i opinii mieszkańców gminy Pisz w powyższej sprawie.

O planach budowy pisaliśmy w lutym 2020r., informowaliśmy o kontrowersjach związanych z lokalizacją i o sprzeciwie mieszkańców, którzy według przedstawionych wcześniej danych będą bezpośrednimi sąsiadami szprychy kolejowej:

Trwają ciche konsultacje w sprawie przebiegu linii kolejowej

Koleją z Warszawy do Giżycka przez Pisz


W tej sprawie wysyłane były słowa dezaprobaty na adres Centralnego Portu Komunikacyjnego, który zdecydował się wówczas na konsultacje on-line. Teraz kwestia „Budowy linii kolejowej nr 29 na odcinku Ostrołęka - Łomża - Pisz - Giżycko przebiegającej przez gminę i miasto Pisz" będzie tematem konsultacji, w której stroną prowadzącą będzie EGIS POLAND Sp. z o.o, opracowująca studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego w/w projektu na zlecenie Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Zakres realizacji projektu zakłada przeprowadzenie szczegółowych analiz uwarunkowań przestrzennych i ekonomicznych w obrębie przebiegu wariantów planowanej linii kolejowej- informuje CPK - Wszelkie uzyskane na etapie konsultacji sugestie oraz informacje będą miały istotne znaczenie podczas opracowywania rozwiązań projektowych w trakcie kolejnych etapów realizowanego zamówienia.
W celu wypracowania możliwie najbardziej optymalnych rozwiązań projektowych mieszkańcy gmin, na których terenie zlokalizowana jest planowana inwestycja, proszeni są o zapoznanie się z zakresem planowanych przebiegów oraz wypełnienie ankiety konsultacyjnej.


Link do ankiety: Ankieta konsultacyjna
Opinie i komentarze

Komentarze (16)

Konsultacje o 18 powinny być transmitowane na żywo. Dlaczego nie są?

Panu Mazur polecam tę wypowiedź o "głębokiej luce inwestycyjnej w segmencie kolejowym" w dzisiejszym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej.

Jeśli chodzi o Jego główny argument, że ta szprycha (czy raczej szydło) przyczyni się do rozwoju naszego regionu, to jest raczej odwrotnie: chodzi o to, żeby Warszawiacy mogli łatwiej dojechać do swoich marin, jachtów i posiadłości w Puszczy Piskiej i okolicach Giżycka.

Warszawiacy to dewastuja mazury swoimi samochodami, quadami i różnym podobnym czymś. Idąc tym tokiem myślenia to należy zlikwidować drogi, linie kolejowe, energetyczne etc to rozumiem że wówczas zacznie się inwestycyjny boom. Wiekszych durnot nie czytałem dawno. Ale fakt, to bardzo dziwny region, gdzie każdy tylko patrzy na czubek własnego nosa i uważa że infrastruktura i owszem jest potrzebna ale żeby daleko od mojej daczy. To jest skutek braku tożsamości z regionem i jest to charakterystyczne dla tzw regionów naplywowych. A wystarczy popatrzeć jak samorządy Podlasia walczą o zmianę przebiegu Via Catpatia żeby w i do największym zakresie przebiegała przez podlaskie. W latach 70 tych Rzeszów był dziura daleko w tyle za Olsztynem. Dziś jest dokładnie odwrotnie. Lata pracy nad zmianą struktury regionu, autostrada, linie kolejowe, energetyczne i mądra polityka oraz konsekwentna strategia przynosi efekty. A u nas skansen. To daje do myślenia. Akurat zawodowo obsługuje różne duże projekty inwestycyjne i bywam w wielu miejscach. I widzę jak szybko postępują zmiany tam gdzie jest dobra infrastruktura. Ale jak twierdzą niektórzy że to jest gigantomania i wystarczy że lotniska będą w Berlinie a kolej w Warszawie. Nam wystarczy PKS. I to jest właśnie ciasne gomulkowskie myślenie kategoriami siermieznego PRL-u.

Tak przyjrzałem się postom i moje skromne zdanie:

1. Jaki CPK ? jakie Polskie samochody elektryczne ? Jakie koleje i dla kogo ?

W port lotniczy wierzą chyba tylko PISmeni - ponieważ doją z tego projektu kasę. Spółka już jest, prezesi, dyrektorzy są, biorą od lat wypłaty - tylko ani planu budowy, ani firmy wykonawczej, ani gruntów, ani dobrej woli społecznej. Do tego kontrakty na przygotowania do realizacji projektu - oczywiście spółki córki dojnej zmiany PIS.... W czasie pandemii (i zapewne kolejnych) np. w Dubaju (hub przesiadkowy) i innych lotniskach liczba pasażerów spadła znacząco a przeładunek towarów spadł o ok 60% - dlatego między innymi gospodarki mają problemy z półprzewodnikami z chin - bo nie ma również możliwości ich dostarczenia drogą powietrzną i morską (producenci ograniczają produkcję a transportujący zmniejszają tonaż przewożonych towarów aby zminimalizować straty).

2. Przykład elektrowni - nowy blok w Ostrołęce...

Ten przykład pokazuje, że kluczowe decyzje wspaniałego rządu są zaczynane mimo mądrych podpowiedzi z zewnątrz aby nie topić pieniędzy podatników. W planie było dostarczanie ok 60 wagonów dziennie węgla do zasypu bloku. MEGALOMANIA.....

I jak dzisiaj sprawa wygląda :

- PIS zamyka Polskie kopalnie a węgiel sprowadza z Rosji a nawet z Afryki,

- prace zostały wstrzymane

- koszt w obecnej chwili poniesiony to ponad 2 miliardy pln.

Pytanie kto zaopiekował się tymi złotówkami - zgadliście PIS..

3. Jeżeli wierzycie w wielkie projekty kaczyńskiego to jesteście zmanipulowani. To nie nowy Kwiatkowski ani nowy Piłsudski. Oni z tego koryta jedzą 40 lat - z waszych podatków. Jeżeli z tych wielkich projektów ma coś wyrosnąć - to będzie to hiperinflacja, bezrobocie - i wrócimy do lat 90 - półsocjalizmu, gdzie w rodzinach na zmianę będą dzielić się prawem do zasiłku, pić kawę SIDO i patrzeć przez okna i myśleć - gdzie podziały się lata dobrobytu...

I na koniec ogólna refleksja na temat narodu. Polacy w większości byli karmieni snem o Polskiej potędze...... ale gdy przyszło do powstań, rewolucji - to okazywało się że zawsze mamy zbyt mało szabel. Zapał był, serce do walki było - tylko ktoś nas oszukał, zdradził. W czasach około II wojny też byliśmy zwodzeni przez władzę, że jesteśmy potęgą militarną - pokonaliśmy Rosję w latach 20 - nawet Hitler bał się naszej siły - słowa premierów i ministrów głoszonych przez radio. Jak się okazało ruszyliśmy na koniach przeciwko czołgom, a mit wielkiej Polski prysł w 1 dzień - dlatego że rządzący zmanipulowali plebs wizją jego wielkości - Mam wrażenie, że historia powtarza się na naszych oczach - komuno wróć....

Pawełku.....japa tam!

Jasne, najlepiej żebyśmy byli wyłącznie zapleczem rolniczym, turystycznym i źródłem taniej siły roboczej, a w najlepszym razie podwykonawca produkującym podzespoły dla gospodarki niemieckiej. To już było i mam nadzieję że nie wróci. I nie jest to żadna gigantomania tylko współczesny standard. A tak a'propos to powiem tak, gdyby takie myślenie było udziałem władz Korei Południowej to do dzis byłby to kraj głodny i co najwyżej rolniczy. Pragnę zauważyć że jeszcze w latach 60 tych panował tam analfabetyzm i głod. A jednak, mądra polityka Państwa, budowanie własnych marek i koncernów, ochrona rynku i mądra polityka przemysłowa skutkowała tym że dziś jest to kraj w czołówce światowej. Rozumiem że to też była gigantomania (od głośnego kraju rolniczego do lidera technologicznego). A ja kieruje się zasadą że osiągamy w życiu tyle ile mamy ambicji. W moim przypadku to działa.

Jak ktoś waży 50 kilo, to nie podniesie ciężaru o wadze 200 kilogramów. Tak samo jest z realizacją wielkich projektów. Tego się nie robi siłą woli. Żeby to zrobić, trzeba umieć. W Polsce, w szczególności PiSowskiej, nie ma śladu takich umiejętności. Całkowicie ma racje Paweł. Ja bardzo bym chciał, żeby Polska była coraz bardziej nowoczesna, żeby były szybkie koleje - ale nie widzę na to żadnych szans. Przecież z Planu Morawieckiego nie zostało zrobione prawie nic, w jaki sposób teraz ma się coś udać?

Szydło chyba w w 2016 przyjechała do Łomży, żeby powiedzieć, że do 2021 roku będzie gotowa Via Baltica. I który to teraz mamy rok? Ciągle muszę z Warszawy do Pisza po zjeździe z S8 jechać słabymi dorgami. Podobno mają skonczyć budowę w 2024 roku (a jak dobrze pójdzie, to w 2023). Oni po prostu nie znają się na dużych projektach, wynajmuja do ich realizacji niesprawdzone firmy (być może są to "szwagrowie").

Świetny przykład, ale zapomniałeś że to USA spowodowało że to Państwo się rozwinęło. Amerykańska armia tyle zostawiała w b.r.elach że starczało na 10 lat dla całej rodziny. To sfera tabu oraz społeczna. Jeżeli chodzi o gospodarkę - w czasie wojny z Wietnamem były tam bazy wojskowe USA, po wojnie USA zrobiła tam ośrodek produkcyjny z tanią siłą roboczą i zależną od Ameryki oraz wykorzystującą zasoby surowców - podobnie jak w Iraku i innych. Nie ma i nie było tam technologii i rozwoju innego niż wykorzystywanie Korei przez USA zresztą do dnia dzisiejszego. Nie jest to kwestią ambicji społeczeństwa czy roztropności władzy - lecz uległości, zaprzedania na korzyść obcego okupanta "pokojowego". Rozwój jest tylko pochodną przeniesienia technologii z USA do Korei w celu wytwarzania tanią siłą roboczą. W Korei udało się, w Chinach już nie. Dlaczego ? A no dlatego że Chińczycy skupili produkcję we własnych rękach i dzisiaj rządzą gospodarkami na całym świecie, rozwijając własną infrastrukturę i technologie skopiowane od USA i Europy od A do Z oraz wzbogacają i rozwijają klasę średnią. Korea dalej wytwarza na potrzeby korpo z USA i jest zależna od USA. W Północnej również się nie udało. W Japonii też nie. Tam się nie sprzedali.... W Polsce padło by pytanie ... za ile ??? I w ten sposób my również jesteśmy montownią UE oraz producentem żywności dla UE - Niemców, Francuzów. Zamiast kupować Polskie, agencje sprzedają mięso, warzywa, paliwa, węgiel, nawozy a my w Polsce kupujemy belgijskie kurczaki, argentyńskie, brazylijskie itd. Cieszysz się rozwojem - zapominasz o wolności oraz zdrowej żywności dla nas i naszych dzieci, które w przyszłości będą naszymi żywicielami...

Zgadza się, ale to są błędy lat 90 tych i pytanie kto to zrobił. Ano tzw. liberałowie w imię zasady że Polska jest brzydka panna bez posągu i nie powinna stawiać żadnych warunków. Kto to powiedział...? Ano pewien znany polityk. Zgaduj zgadula... Ci sami ludzie "uwalili" Zarnowiec i to w sytuacji w której projekt był mocno zaawansowany, a nasze reaktory (WWER 440) zostały sprzedane za cenę złomu do Finlandii i na Węgry i pracują tam do dzis. Efekt jest taki że oni mają czysta energię od ponad 30 lat a my mamy (nie będę mówił co żeby nie uchybic nikomu). Ówczesna propaganda uzasadniala ten krok (typowo polityczny) że nie stać nas na atom (notabene jakimś dziwnym trafem stać było Rumunów, Węgrów, Czechów, Słowaków i wielu innych biedniejszych). Nas natomiast jakoś nigdy nie jest na nic stać. Najlepiej nie robić nic i narzekać. W latach 20 tych propaganda niemiecka też drwila z Gdyni że budowany jest port na piasku i nie na to racji bytu i że to gigantomania. To samo COP - fabryki w kartoflach. W sumie to też autostrady to gigantomania bo po co skoro dla PKS ów wystarcza jednopasmowe. To jest rodzaj gomulkowskiego myślenia, gdzie widna kuchnia w mieszkaniu i łazienka była traktowana jak zbytek bo przecież w Polsce brakuje mieszkań i należy bufiwsc więcej i taniej. Samochód też nie był potrzebny bo wystarczy PKS typu ogórek dla ludu pracującego miast i wsi. I to jest skutek. W życiu i w biznesie sukces osiąga nie ten kto myśli schematycznie ale ten kto ma wizję, pomysł i chce trochę więcej niż inni dokoła. Wiem o czym pisze, także z doświadczenia zawodowego (a teoretycznie nie miało prawa się udać a jednak udalo i ciekawe djaczego). To jest ten sam mechanizm, różni się to tylko skala. Tak czy siak kolej na mazury dotrze bo to jest standard. Dojazd do Warszawy w 1 godzinę i 40 minut to nie jest żaden luksus, to jest standard. Myślę że w ciągu 10 lat to się znaterializuje, choć pewną wąską grupa osób (glownie osób spoza regionu posiadających tu wyłącznie dacze) nie są zainteresowani jakimikolwiek zmianami i rozwojem. Dla nich mazury mają być skansenem, jedynie zapleczem dla tych osób aby mogli sobie kilka razy do roku przyjechać i mieć spokój. To daje do myślenia. A co do fabryki Izery - proszę pojechać na Śląsk i zobaczyć jak przebiegają prace. Na wszystko potrzeba czasu. Błędów lat 90 tych nie da się naprawić w kilka lat. Najważniejsze że jest wola zmiany struktury gospodarczej i przebicia ściany tzw. średniego rozwoju. To się robi przez dziesięciolecia, ale najważniejsza jest zmiana podejścia do tego jak ma wyglądać model gospodarczy, czy chcemy być tylko dostarczycielem podzespołów, siły roboczej i prostych usług (w tym turystycznych), czy mamy nieco większe ambicje. Daleko nie trzeba patrzeć. Wystarczy trochę na znacznie mniejsze Czechy. Od każdego można się czegoś nauczyć. Trzeba mieć tylko otwarta głowę. Jeśli zaś się z góry założy, że nie ma to sensu to jest się w życiu wyłącznie wyrobnikiem u kogoś. Ja wolę być u siebie i pracować na siebie i dla siebie i nie ukrywam że całkiem dobrze mi to wychodzi. Czego też innym życzę i pisze to szczerze.

Bzdura na bzdurze. Tak, w międzywojniu byliśmy lepiej zorganizowani niż państwo PiS. Rozumiem, że ile lat PiS nie byłby przy władzy (dotychczas sześć, a kto to był u władzy przed Tuskiem, proszę przypomnieć), to i tak wszystko co złe to "wina Tuska". Przypominam, ze z planu Morawieckiego nie zostało zrobione nic. "Izera"? Plan Morawieckiego obowiązywał do (końca) 2020 roku, tylko z dalszą perspektywą, ale nie ma żadnej ustawy przedłużającej poza 2020, czyli skończył się we wstydzie. Nie wyjechał z fabryki ANI JEDEN samochód elektryczny. Proszę skończyc z propagandą PiS. Wszyscy oczywiście chcielibyśmy, żeby Polka była sprawna i potężna, ale Obajtek z Kaczyńskim nie wiedzą jak się do tego zabrać. Jeden zbiera nieruchomości, drugi marzy wyłącznie o sławie "zbawiciela ojczyzny".

"Bzdura na bzdurze. Tak, w międzywojniu byliśmy lepiej zorganizowani niż państwo PiS." Bo wtedy za zdradę groziła kara śmierci no i nie było takich sędzin jak ta z Hiszpanii, która kilka dni przed emerytura wydała "zarządzenie" o zatrzymaniu wydobycia w Turowie. W Hiszpanii nie ma zim i widocznie ona myśli, że w Polsce tez nie ma. Długo by dyskutować o różnicach.

Nie myślcie, że nie będzie pasażerów. Będą. Ceny paliw tak poszybują, ze wycieczki samochodem będą uchodzić za luksus. Do tego większość starych aut nie spełnia norm emisji zanieczyszczeń, więc ich nie wpuszczą do miast. To jest nowy ład, nowa Unia.

Niech powracaja do swojej magicznej ukochanej ojczyzny,tylko czy Duda ma plan jak im pomoc przezyc z rodzina za najnizsza krajowa?Czy da im zasilki na dzieci oraz mieszkania socjalne,takie jakie maja tutaj?

Bardzo dobrze pociąg z Warszawy do Piszą jest bardzo potrzebna Komunikacyjnego!

cała koncepcja prowadzenia szprych po terenie kraju do CPK jest utopią, jak cały projekt CPK, to fikcja dla mas, a służy wyłącznie przekręceniu gigantycznej kasy, ale ok załóżmy że linia powstanie, dla kogo? kto będzie jeździł z Ostrołęki do Łomży lub Pisza czy Giżycka???? po co ????w jakiej sprawie???? obserwuję SKM Olsztyn - Ełk, wozi głównie powietrze, dlaczego? przecież te linie kolejowe już były, tylko upadły z powodu braku rentowności...

Po co drogi - przecież są w Niemczech, po co linie energetyczne - przecież korzysta z nich mało osób, po co linie kolejowe - to wymysl szaleńców i szarlatanow, po co w ogóle ludzie na Mazurach - przesiedlic i zostawić skansen, będzie lepiej i taniej oraz nie będzie potrzebne nic (jak mawiał pewien klasyk - niech nie będzie niczego). A poważnie to chyba ktoś nie rozumie, że infrastruktury technicznej nie buduje się dla jej "opłacalności" (notabene cokolwiek to oznacza). Gdyby iść tym tokiem myślenia to w zasadzie 95 proc obecnie istniejącej infrastruktury w kraju należałoby zlikwidować. W Piszu nie powinno być wodociągu, kanalizacji, siebie energetycznej, dróg i generalnie niczego bo matematycznie licząc okres zwrotu takich inwestycji (jest na to wzór do liczenia okresów zwrotu i sam z niego korzystam dla celów zawodowych) jest dłuższy niż ich techniczna żywotność. To samo z lotniskami, plazami i generalnie w zasadzie z całą infrastruktura. Pływalnie też należałoby zlikwidować, stadiony i wszelkie tego typu przybytki bo akurat to generuje największe straty i potrzebę w zasadzie ciągłego dotowania. Zostałyby tylko supermarkety, ale też nie bo przecież skoro drogi są nieopłacalne to kto by je budował i czym dojechał do tych supermarketów. Ktoś chyba nie ma pojęcia o czym pisze i do czego służy infrastruktura komunikacyjna, energetyczną etc. Ona nie służy do tego żeby na tym zarabiać i tak jest na całym świecie. Ona ma stanowić podstawę rozwoju kraju, regionu, powiatu i gminy. Ma dawać szanse komunikacyjne, likwidować wykluczenie. Dziś dobra kolej to standard a nie luksus. Tam gdzie jest szybka kolej spada udział samochodów w transporcie. Kolej jest szybka, bezpieczna, wygodna, mało podatna na warunki atmosferyczne (przynajmniej znacznie mniej niż transport drogowy) etc. Daje możliwość szukania pracy dalej niż 30 km bez konieczności zmiany miejsca zamieszkania i generalnie zbliża do świata. Z Pisza do Warszawy podróż ma trwać około 1 godziny i 40 minut. Jest to bezkonkurencyjna sprawa. Stracą na tym chyba tylko busiarze bo nikt normalny nie będzie się telepal 3 razy dłużej takim dyliżansem. Co do pociągów do Olsztyna to adwersaz chyba nie korzystał nigdy. Te kursy które są skoordynowane z dogodnym przesiadkami na IC są praktycznie pełne. Trzeba wiedzieć czym się pisze a nie pisać co się wie. A to zasadnicza różnica. Kolej i ogólnie infrastruktura przeszkadza wyłącznie różnym warszawiakom i ich kolesiom którzy traktują mazury jako rodzaj dacziwiska gdzie ma być wyłącznie spokój. Reszta ich nie interesuje, podobnie jak rozwój regionu.

>po co wogole ludzie na mazurach<

Otoz to!Moze by tak wogole wywalic z Pisza mieszkancow?Koleji nie bedzie,bo dla kogo?Problemow zadnych nie bedzie,korkow tez nie.Jak POPiS-y to podchwyca to wybuduja jeszcze kilka obwodnic (wystarczy poobiecac,nie trzeba nic budowac),przeniosa swoje urzedy do kolna-bo tam powstaje potezny zaklad przemyslowy-a tu beda tylko krzaczory ale dla turystow bedzie ladnie.

Ma Pan rację, że w wielu inwestycjach infrastrukturalnych nie chodzi o rentowność - chociaż w wielu akurat chodzi, na przykład lotnisko powinno się zwrócić. W inwestycjach publicznych chodzi o tzw. "wartość publiczną", która w każdym przypadku może być inna. W inwestycjach prywatnych zaden właściciel nie pozwoli sobie na budowę bez oszacowania korzyści, zwykle finansowych. W dobrze zorganizowanych inwestycjach publicznych też musi być uzasadnienie, ale odnoszące się właśnie do wartości publicznych; finansów zresztą też nie można pomijać. Wie Pan, jak się wyda na kolej, to nie będzie, na przykład, na szpitale albo na cokolwiek innego. Z CPK i inwestycjami towarzyszącymi jest taki kłopot, że jego uzasadnienia nikt nie widział - bo nie zostało opracowane. Kaczyński kazał Morawieckiemu - i zamknąć mordy, żadnej dyskusji. Zapewne, tak na prawdę, Kaczyńskiemu się marzy, żeby w końcu to lotnisko, tak jak w krajach autorytarnych, nosiło w końcu imię dyktatora, czyli jego własne.

My tu możemy się przekomarzać o potrzebie całego CPK, ale przecież to powinni zrobić fachowcy. Nb. odpowiedni komitet PAN wydał opinię, że w Polsce niewłaściwa jest architektura transportu kolejowego "w gwiazdę", czyli, żeby szybko przejechać między dwoma stolicami województw zawsze trzeba będzie odwiedzić CPK. To nie ma sensu. W naszych okolicach najważniejsza jest linia Olsztyn - Ełk (jeden z wariantów) - Suwałki; Ełk - Białystok. Można by rozważać szybką kolej Olsztyn - Ostrołęka - Łomża - Białystok, ale żeby zawsze przez Baranów? Dlaczego główny węzeł kolejowy ma być w Baranowie? Żeby przesiadający się ludzie nie przeszkadzali Warszawiakom?

Dworzec powinien być przeniesiony przy zawodówce ( biedronce), tam jest miejsce na jeden peron, bo po co więcej? ludzie wysiadają i wsiadają w "centrum" miasta, byłoby tak tak jak w NY czy innych metropoliach (USA) ... idźmy do przodu, ale do tego potrzeba "nowego - innego" podejścia ...

budowa potrwa cztery razy tyle lat co obwodnica

rozpoczęcie budowy obwodnicy przewidziane jest na 2026, a kolei na odcinku od Ostrołęki już na 2023 , więc jakby rozpoczęli w styczniu to można powiedzieć, że praktycznie za rok. Wszyscy się śmieją że to nierealne, a tu się zaraz okaże że prawdziwej obwodnicy przez kolejne 30 lat nie będzie, a kolej zbudują.

Dworzec powinien być w starym miejscu. Lokalizacja infrastruktury dworcowej ożywiłaby tą część miasta. Jest tam wszystko, przede wszystkim miejsce na bezkolizyjną komunikację, parkingi, całą infrastrukturę i zaplecze. Kolej jest od przewozu i jakości usług związanych z przewozem i z tego się oni wywiązali na 5 z plusem. Burmistrz zrobił ogromną krzywdę mieszkańcom odrzucając skierowaną do gminy Pisz propozycję kolei w sprawie budowy nowego lub remontu starego dworca. Ten widok, który tam jest to dramat. Ten człowiek nie nadaje się zupełnie na to stanowisko. Stare miejsce dworca oddalone jest od centrum miasta ok. 1,5 km. Jaka to jest odległość? Argument Warszawy lub Krakowa jest w tym momencie mało poważny. Już Niemcy w XIX w. dokonali analizy warunków przyrodniczo-geologicznych i wybrali optymalne warianty przebiegu linii kolejowych . Przez te 150 lat te warunki dalej się nie zmieniły tam gdzie były łąki i bagna one są dalej. Proponowany wariant przebiegu starym szlakiem jest optymalny i nie ma co kombinować i wymyślać na nowo prochu. Cieszmy się i dopingujmy kolej do jak najszybszej realizacji tej inwestycji bo to jest szansa dla nas wszystkich. Nie wierzmy też w bajki burmistrza, a przy najbliższych wyborach zmieńmy tego człowieka.

"Nie wierzmy też w bajki burmistrza, a przy najbliższych wyborach zmieńmy tego człowieka." Podobno w przygotowaniu jest drugie wydanie niebieskiej gazetki a w niej będzie o Burmistrzu i jego obietnicach i o tym, ze druga kadencja jest pomyłką.

Może być w starym miejscu, może być w nowym. To są szczegóły. Najważniejsze żeby był. Tak czy siak niezrozumiałym jest ze przy modernizacji linii kolejowej nie walczono o remont lub budowę nowego dworca. W każdym mieście gdzie była modernizacja linii władze lokalne wręcz bombardowaly PKP żeby zmodernizowac lub wybudować nowy dworzec oferując wszelką pomoc i współpracę. Pisz jest jedynym miastem na linii 219 który nie ma dworca. Ostatecznie można było przejąć stary i to przebudować. To nie jest budowa kosmodromu czy elektrowni jądrowej. Tyle w budżecie by się znalazło, tym bardziej że część budynku mogłaby służyć komercyjnie (jak to się dzieje w zasadzie wszędzie obecnie). Trzeba mieć tylko pomysł i wizję rozwoju przekraczającą kadencje. Dworzec to wizytówka i dprawa absolutnie konieczna a nie pozycją w bilansie. Tam przecież jest duży teren dookoła, powinno być zintegrowane centrum przesiadkowe czyli wspólny dworzec kolejowy, autobusowy, parking, usługi, może małe centrum handlowe etc. Tam jest potencjał tyko trzeba chcieć.

Ma Pan całkowitą rację, w pełni się zgadzam.

Pisz to biedne i smutne miasto. Mam nadzieję, że kiedyś będziemy mieli takiego burmistrza jak w Kolnie. Burmistrz Kolna to bardzo łebski i prężny facet, który dba o swoich ludzi. Ale także samorządowcy z Kolna! Ci ludzie to same znane nazwiska, są nawet tacy którzy publikują artykuły w wojewódzkich i ogólnopolskich periodykach. Dzięki takim ludziom Kolno się rozwija! Ja osobiście zwolniłem się ze Sklejki 2 miesiące temu. I wiecie co? Pracuję teraz w Kolnie bo to mi się OPŁACA. Nawet jeśli muszę wykładać na dojazdy, to i tak mam dużo lepiej pod względem finansowym niż w sklejce. 4 lata pracowałem w sklejce jako wózkowy! Burmistrz i samorządowcy w Kolnie to klasa. A w Piszu? Tydzień temu w sobotę widziałem naszego pana z rady miejskiej, który spacerował ze swoim psem. I wiecie co? Piesek narobił przy chodniku, a pan radny (z wyższym wykształceniem) nawet nie posprzątał. Takich właśnie mamy ludzi w Piszu!

Wykształcenie formalne nie świadczy o inteligencji. Świadczy jedynie o uzyskaniu formalnego tytułu. Inteligencja ma natomiast charakter wrodzony. Albo się ja ma albo nie. Poza tym zgadzam się w większości. Mazury w ogóle mają jakiegoś pecha do rządzących. I tych lokalnie i centralnie.

Ale pojechałeś z tym burmistrzem Kolna. Posłuchaj, co mówią tubylcy. No i chyba przesadziłeś z tymi opowieściami o pracy. Tu się pracuje za najniższą krajową(choć to chyba nie sprawa burmistrza).

Jakie cpk ??? To kolejny przekręt. Nikt przez tyle lat łopaty nawet nie wbił !!!

Wykupione dopiero 10 ha.🤣😂🤣

Ludzie nie chcą sprzedawać ziemi za pół darmo a w tej sytuacji która jest teraz w nieruchomościach to .....

Oni się nie martwią. Pensje po 40 parę tyś. zł. Samochody służbowe , biurowiec w centrum Warszawy. To nasze podatki !!!

Proszę zapoznać się ze specustawa. Komponent lotniska to jest tylko drobna część projektu. Główny element to właśnie komponent kolejowy mający ba celu niejako "zszycie" kolejowe kraju. Proszę zauważyć, że geograficznie struktura kolejowa w wielu miejscach ma jeszcze charakter rozbiorowy. Nie bez przyczyny np Mazury połączenie z centrum oraz poludniem kraju mają albo przez Olsztyn albo przez Białystok. Są to zaszlosci historyczne A takich przypadków jest znacznie więcej. Komponent kolejowy ma to zmienić i wreszcie mają powstać linie kolejowe dwutorowe, bez mijanek, zekektryfikowane, tworzące spójny ciąg komunikacyjny, o odpowiedniej geometrii i parametrach. To jest jak przesiadka z PKS u do rakiety kosmicznej. Ale co niektórym jak widać w głowie się to nie mieści i nadal żywa jest mentalność rodem z Konopielki "my w biedzie zrodzone i w biedzie pomrzem". Przy takim podejściu do życia to faktycznie. A co do nieruchomości to specustawa też to reguluje - w braku dobrowolnej sprzedaży uwłaszczenie po cenie szacowanej w operacie A jak się komuś nie podoba to do sądu. Ale z tego co się orientuję jest nacisk na dokonywanie zakupów w drodze czynności prawnej nawet za ceny wyższe niż w operatach. I słusznie bo wywlaszenie to ostateczności i trzeba się dogadywać. Ale to nas w zasadzie nie dotyczy. Przez Pisz linia ma przebiegać w większości starym śladem kolejowym lub istniejącym nakezacym do PLK a ten jest na tyle szeroki że się i dwie takie linie zmieszczą. Osobiście zaś uważam że warto byłoby skorzystać z okazji i zmienić planowany przebieg w ten sposób że odbicie na północ przeprowadzić bliżej centrum miasta, koło Biedronki (tam gdziecsacterazcte paskudne garaze). Zysk jest podwójny bo po pierwsze przebieg mniej kolizyjny a po drugie węzeł i w konsekwencji dworzec kolejowy byłby bliżej centrum. Aż się prosi. Władze samorządowe powinny rozważyć przestawienie takiej propozycji projektantom. Logicznie jest to rozwiązanie lepsze, funkcjonalnie bez porównania korzystniejsze, lepiej odpowiada na potrzeby społeczne, mniej kolizyjne i może nawet być tańsze. Z mapki też widać że na osiedlu wschód mają być też lacznice umożliwiające włączenie się do linii 219 także w kierunku wschodnim. To ważne bo oznacza to że projekt obejmuje wykorzystanie również linii 219. Akurat to jest duży plus.

Pierwszym kardynalnym błędem CPK było nagłe (przybliżone) ogłoszenie lokalizacji, bez analiz i bez uwzględnienia opinii mieszkańców. Wynikło to z trybu podjęcia decyzji przez Kaczyńskiego. Przecież jak oni się dowiedzieli, że lotnisko ma być na ich polach, to od razu krzyk i niesamowite propozycje cen ziemi. Gdyby powiedziano, że są trzy warianty, to inaczej by rozmawiali.

Głównym dokumentem nie jest specustawa, tylko "Koncepcja budowy CPK" z 7 listopada 2017 przyjęta przez Szydło. W zeszłym roku, po trzech latach prac opóźnienia były ...trzyletnie! Człowiek odpowiedzialny w zarządzie CPK właśnie za komponent kolejowy (Malepszak, jeśli nie przekręcam nazwiska) zrezygnował z tej pracy i publicznie pwoiedział że żadne terminy CPK nie są realne. Zaraz potem też zrezygnował dyrektor departamentu ds. kolei. Na pierwszego szefa CPK Kaczyński wskazał ...specjalistę od pisania książek o wojnie na Pacyfiku (Bartosiak). Niedawno jeden pan z CPK powiedział, że to będzie lotnisko bardziej towarowe, bo z pasażerami będzie kiepsko. W zarządzie CPK był samorządowiec z Pelplina, a teraz tam wstawili młodego człowieka, którego głównym sukcesem było dotychczas noszenie teczek z Horałą.

Przestańmy sobie żartować, że im chodzi o zrobienie czegokolwiek.

Akurat ta linia kolejowa powinna powstac niezaleznie czy zbuduja lotnisko czy nie.To bardzo sensowny projekt.

Ta linia kolejowa (a w zasadzie jej odbudowa po tym jak została rozebrana przez armię radziecka) była już planowana w latach 70 tych. Przyszło jednak załamanie gospodarcze końca lat 70 tych, potem stan wojenny i nie było ani czasu ani środków by to zrobić. Wystarczyło tylko na przebudowę kilku głównych linii w kraju. Nawet zabrakło środków na dokończenie elektryfikacji linii Białystok - Olsztyn i dlatego mamy do dzis "dziurę" między elkiem i korszami (co szczęśliwie ma się niedługo zmienic). Zatem projekt nie jest nowy, podobnie jak projekt "spięcia" kraju spójna siecią kolejowa (bo obecny układ jest chaotyczny i w zasadzie jeszcze porozbiorowy). Samo lotnisko jest tylko mniejszym fragmentem całości choć tu takze od co najmniej 15 lat nie i się o potrzebie wyprowadzenia z Warszawy ruch i lotniczego. W latach 20 tych jak lotnisko przenoszono z Pól Mokotowskich na Okęcie to wówczas Okęcie było dla Warszawy tym czym obecnie jest Baranów (oczywiście w innej skali). Wówczas Okęcie to były pola poza miastem a dziś blisko centrum bo miasto niejako obroslo dookoła. Zatem do przeniesienia lotniska i tak dojdzie prędzej lub później. Niemniej jednak spiecie kraju nowoczesna siecią kolejowa to cywilizacyjna konieczność. Inne kraje zrobiły to już dawno i u nas też już id dawna powinna być linią zapewniająca komunikację z centrum i południem kraju. To jest niejako oczywiste. A że będą naruszone prywatne interesy wąskiej grupy osób (tak jak to się dzieje przy budowie S16) to już inna sprawa i nie należy dorabiać do tego ideologii. Jest wyższy cel publiczny i tyle. Niemcy, Francuzi, Hiszpanie etc nie cackaja sieci takich sprawach, budują co trzeba i tyle.

Mazur,nie tylko przez armie czerwona,ja sam z ojcem zciagalem poklady kolejowe na rozpalke.

Fakt. Ruskie rozebrali i wywieźli tory. Podkłady drewniane zostały. Nie zmienia to jednak faktu że linie zniszczyli ruskie. Niemniej jednak gdyby nawet nie zniszczyli to i tak jej geometria nie spelnialaby wspolczesnych standardów i by się nie nadawała do większych prędkości. Parametry były podobne do linii nr 219. Czyli standard co najwyżej regionalny. Ta nowa linia nie będzie przebiegała starym szlakiem, to znaczy będzie ale tylko częściowo. Ma być dostosowana do prędkości 200 km/h i mieć charakter linii dwutorowej (na bank na odcinku z Warszawy do Łomży będą dwa tory, ale czy też do Pisza to jeszcze nie wiadomo bo pierwotnie do Pisza miały być dwa tory A od Pisza już linią jednotorowa). Ale jak ostatecznie będzie to zobaczymy. Tak czy siak będzie to linia o dobrej geometrii i oczywiście zekektryfikowana. Na 6 - 8 par pociągów na dobę wystarczy aż nadto.

Mazur,jacy warszawiacy?Od kilku lat slychac tu prawie akcenty kurpiowskie a Kolno jest niedosciglym wzorem do nasladowania.Pozatym dobrze piszesz.

I kurpiacy i warszawiacy przyczyniają się niestety z jednej strony do dewastacji Mazur a drugiej strony lobbuja za utrzymaniem zapoznienia cywilizacyjnego i konserwowania skansenu. Dla nich Mazury mają być wyłącznie daczowiskiem na którym ma być spokój. Rozwój jest natomiast zbędny bo jest sprzeczny z ich prywatnym, partykularnym interesem. Tak jest ze wszystkim, z S 16, z koleją czy gazyfikacja. Dla nich jest to absolutnie zbędne. A najbardziej kuriozalne jest ze używa się do tego narracji przyrodniczej (i to przez osoby które nie świecą przykładem). Ale to tak tylko a'propos. Co do kolei to tego rodzaju szansa pojawia się średnio raz na 100 - 200 lat. Jeśli tego nie wykorzystamy to już na kilka następnych pokoleń będziemy zadupiem bez szans rozwoju. Takim skansenem bez perspektyw. Szybka i sprawna komunikacja bez względu na warunki pogodowe na duże odległości to dziś standard i stawiam perły przeciw kasztanom że jak już będzie ta linia to po kilku latach nikt nie będzie sobie wyobrażał że mogłoby by inaczej. To samo z dobrymi drogami. To co teraz mamy to jest infrastrukturalny XIX wiek. Trochę to zostało poprawione, linią 219 wyremontowana i już jakoś się do Olsztyna jedzie ale wglab kraju to jest mitrega. Do Warszawy godzina i 40 min. Do Krakowa o dwie godziny dłużej. To okno na świat. Wreszcie choć jedna zelektryfikowana linia kolejowa o normalnych parametrach i przekroju. Poza tym byłaby też szansa przy okazji na elektryfikacje linii 219 co dawałoby spójny ciąg komunikacyjny z odbiciem nie tylko na północ ale też na zachod i wschod do Rail Baltica (aktualnie budowanej). Oczywiście trzeba wybrać wariant najmniej dolegliwy, może nawet zmienić przebieg i odbić na północ koło Biedronki (tam gdzie dziś są te ohydne garaże straszydla). Nawet jest to lepsza opcja bo byłoby miejsce na dworzec i to jeszcze bliżej centrum miasta. Uniknie się też kolizji z obszarami zabudowanym w kierunku Snopek. Wszystko jest do rozważenia i warto o tym rozmawiać. Ale trzeba rozmawiać i cis ustalić a nie ba zasadzie nie bo nie. Nie żyjemy w Australii gdzie są tysiące hektarów niezamieszkalych ale w kraju o określonym układzie osadniczym i zawsze budowa czegokolwiek będzie komuś przeszkadzała. Problem w tym żeby kolizja była jak najmniejsza oraz żeby nie pocieszyć funkcjonalności inwestycji. Wszystko się da zrobić jeśli się chce.

Linie CPK (szprychy, a raczej szydła) są projektowane w większości na prędkość 150 km/h, podczas gdy w rozwiniętych krajach mówi się już wyłącznie o prędkościach ok. 300 km/h. Od razu mamy być zacofani.

Planowana Rail Baltica (zapewne ma Pan na myśli North Sea–Baltic Corridor) jakoś omija CPK.... Nie zauważyli, czy nie wierzą, że nam się uda? Skoro Morawiecki wypowiedział dzisiaj wojnę Unii Europejskiej, to w ogóle raczej nie liczyłbym na żadną poważną inwestycję kolejową w Polsce.

jeden szaleniec chce grodzic rzekie w imie interesu prywatnego

Strach myśleć, jak to będzie wyglądać.

Już się boję co to będzie za trasa :D pewnie tak zrobią jak obwodnicę Pisza przez środek miasta hahaha xD

A jak niby miałoby to być i niby jak się buduje kolej. Właśnie przez środek miasta, podobnie jak to jest teraz i podobnie jak to wygląda w Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku i wszędzie. Kolej ma to do siebie że dojeżdża do centrum miasta a nie na peryferia. We Wroclawiu linia kokejowa 6 torowa przdbiega dokkadnie przez srodek miasta a w centrum jest dworzec Wrocław Gliwny, podobnie jest w zasadzie w kazdym miescie. Kolej ma laczyc centra miast i byc jak najszerzej dostepnym sridkiem komunikacji a nie biec po obrzezach gdyz wowczas w zasadzie nikomu nie jesf potrzebna. Widać typowo prowincjonalne myślenie i brak znajomości istoty rzeczy. Od czasu do czasu warto wysciubic nie poza swój grajdolek i zobaczyć trochę świata. A znając życie to najwięcej do powiedzenia jak zwykle będą mieli warszawiacy i ich klakierzy którzy widzavtyloo czubek własnego nosa i własne dacze. Kolej to absolutnie bezkonkurencyjny środek komunikacji. Według planów z Pisza do Warszawy Centralnej ma się jechać około godziny i 40 min. Ale to wymaga zmiany w myśleniu, w szczególności u osób których zakres percepcji ogranicza się do PKS-u telepiacego się 50 km/h. Oby jak najszybciej i na mazury dotarła nowoczesna kolej o współczesnych parametrach a nie substytut. Przy okazji Pisz stanie się stacja węzlowa z szansa na nowy dworzec. Wreszcie bedxuecto jakoś wyglądało. A dyletantami nie ma się co przejmować. Dla nich wystarczy tania kiełbasa, zasiłek i piwko w sobotę. Szybka kolej daje możliwość lepszej mobilności, szukania lepszej pracy trochę dalej niż do 30 km od miejsca zamieszkania, umożliwi sensowny dojazd bez potrzeby zmiany miejsca zamieszkania etc. To jest współczesna arteria i szansa na rozwój.

To samo powtarzam w mojej gminie Sokołów Małopolski pod Rzeszowem , linię chcą wywalić gdzieś w las na dalekich obrzeżach z której żadnych korzyści w przyszłości nie będzie, bo lokowanie tam przystanku jest idiotyzmem . I jak tu rozwinąć ten kraj skoro większość ludzi jest anty...

Niestety chociaż w takich przypadkach można zastosować specustawe i w zasadzie nikogo nie pytać o zdanie. Osobiście jednak uważam że należy zawsze rozmawiacvi znaleźć kompromis. Co do Pisza to tu sytuacja jest inna bo linią kolejowa już jest i w zasadzie przelot przez Pisz będzie polegał na wpieciu się od południa poza granicami miasta w linie nr 219, rozbudowie po istniejącym sladzie linii 219 poprzez dobudowe drugiego toru, a następnie odbicie na północ (pozostaje tylko kwestia gdzie to odbicie nastąpi ale to sacszcsegoly). Zatem w Piszu to jest akurat tylko kwestia rozbudowy istniejącej infrastruktury i dobudowy drugiego mostu przez Pise. Tu innej możliwości przebicia nie ma bo z jednej strony jest zaraz jezioro a z drugiej zabudowa miejska zwarta. Dlatego będzie znacznie prościej. A miejsce na dobudowe drugiego toru jest i to z dużym zapasem.

Mazur ty troszkę zbyt mądry jesteś. Wszystkie rozumy pozjadałeś. Gdybym Cię spotkał w realu, to troszkę bym Cię przykrócił :D

Czyżby się odezwał kompleksy i życiowe frustracje...? A moze bardziej zmarnowane nadzieje, zaprzepaszczone szanse zyciowe...? Domniemywam że tak właśnie jest. Typowy sposób zachowania, na zasadzie "mnie nie wyszlo, do niczego nie doszedłem, to po co inni mają mieć lepiej". Cis w tym jest. Osobiście wielokrot ie spotykałem różne sfrustrowane osoby i prawie zawsze podłoże tego zachowania było jak opisane powyżej. Ad meritum, to oczywiście żywię nadzieję, że jak najszybciej uda się włączyć Mazury do sieci nowoczesnej infrastruktury kolejowej i drogowej. To będzie zupełnie inny, nowy standard. Oby jak najszybciej.

Człowiek podpisujący się "Mazur" jest propagandzistą PiS a nie żadnym specjalistą. Jakoś nie chce się odnieść do rzeczywistych problemów z CPK, a przede wszystkim obsadzania zarządu (i wyżej) przez ignorantów. Ani pełnomocnik ani prezes zarządu nie mają żadnej wiedzy ani doświadczenia w realizacji wielkich inwestycji - natomiast apetyt na pieniążki - nieograniczony. Zresztą w zespole doradczym CPK nie ma też ani jednego specjalisty od wielkich projektów. O czym więc tu dyskutować z p. Mazurem?

Dodaj Komentarz

5000
Piski Portal Internetowy Piszanin | Wydawca - MASURIA® Krzysztof Szyszkowski | Kopiowanie zawartości bez zgody wydawcy jest zabronione
Polityka Prywatności | Kontakt