O czym tu mówić... - taka właśnie skromna odpowiedź na pytanie o niedawny sukces, padła z ust Adama Ladoruckiego - zdobywcy tytułu Najlepszego Pracownika Służb Doręczeń okręgu olsztyńskiego.

Na początku listopada piski listonosz zmagał się z 24 pracownikami poczty, by ostatecznie "rozłożyć ich na łopatki". Łatwo nie było - mówi Adam Ladorucki - należało odpowiedzieć na 25 pytań testowych, wykorzystując m.in. znajomość Rozporządzenia Ministra Infrastruktury i Łączności o usługach powszechnych. Odpowiedziałem poprawnie na 17 z nich. Znacznie lepiej spisałem się w części ustnej.

To kolejny udany start listonosza w tym konkursie. W ubiegłym roku zajął również pierwsze miejsce, pokonując pocztylionów z Suwałk, Łomży, Białegostoku i Olsztyna. W nagrodę za zwycięstwo w konkursie Poczty Polskiej superlistonosz otrzymał nagrodę w wysokości 2500 złotych oraz gadżety od Poczty. Niemniej cenny niż pieniężny upominek jest wyjazd do Warszawy na ogólnopolski etap konkursu.

Adam Ladorucki ma 32 lata. Jest szczęśliwym mężem i ojcem dwóch synów. W jego rękach, choć trafniejszym w tym przypadku słowem są nogi, znajduje się Rejon 6 miejski, obejmujący osiedle Wschód i osiedle Łupki (łącznie aż 900 punktów).

Codziennie pokonuję 20 km. Ten zawód ma swoje wady i zalety, spośród których największą jest kontakt z ludźmi. Wielką bolączką jest zły stan chodników w moim rejonie, co szczególnie w deszczową pogodę utrudnia mi pracę. No i oczywiście we znaki dają się psy. Powiedzenie, że szczekają z nienawiścią na każdego listonosza mogę osobiście potwierdzić. Jest na szczęście wyjątek. Przy ulicy Żurawiej mieszka sympatyczny wilczur, który często towarzyszy mi w roznoszeniu korespondencji.

Panu Adamowi życzymy więcej przyjaznych czworonogów, a przede wszystkim kolejnego zawodowego sukcesu.

M.S.