REKLAMA
Data dodania: 10.06.2019
Problem młodych rodziców odstawiony na bok
Gmina nie ma pieniędzy na finansowanie żłobka w Piszu
Od kilku miesięcy słychać pytania - będzie czy nie będzie żłobek w Piszu? Pomysł na jego powstanie zdążył już rozbudzić nadzieję w rodzicach, szczególnie tych, którzy do opieki nad pociechami musieli zatrudniać nianie. Zachętą dla nowo powstających punktów opieki nad dziećmi w wieku do lat 3 miał być rządowy program Maluch+.
Program zakłada dofinansowanie w formie dotacji celowej z budżetu państwa tworzenie placówek na terenie gmin, w których nie funkcjonują żłobki lub kluby dziecięce. O środki Funduszu Pracy, mogą ubiegać się zarówno jednostki samorządu terytorialnego, osoby fizyczne, osoby prawne i jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej.

Wydawałoby się, że to program na miarę szyty pod potrzeby naszego Pisza. Pod koniec kwietnia radny Rady Miejskiej w Piszu, Karol Święconek, złożył interpelację do Burmistrza Pisza w sprawie podjęcia działań na rzecz utworzenia żłobka lub klubu dziecięcego w Piszu.
Nie wszystkich rodziców pracujących stać na pełnoetatową nianie. Nie każda matka ma komfort pozostania z dzieckiem w domu do ukończenia 3 lat - czytamy w treści - Biorąc pod uwagę łączny okres urlopu macierzyńskiego, zasadne jest utworzenie klubu dziecięcego dla dzieci, które ukończyły 1 rok życia. Zdaję sobie sprawę, że koszt będzie znaczny, ale jest okazja do skorzystania z dofinansowania (tu radny wspomina Program Maluch+). Proszę o podjęcie w tym temacie konsultacji i podjęcie prac projektowych w bieżącym roku.


I dostaje radny Święconek, a wraz z nim grono zainteresowanych tematem żłobka w Piszu, odpowiedź od Burmistrza:
.. nie ma możliwości wygospodarowania pomieszczeń na funkcjonowanie żłobka czy też klubu dziecięcego. Wiąże się to przede wszystkim z budową nowego budynku lub rozbudową istniejących budynków przedszkolnych. Pozostałe koszty związane z zatrudnieniem personelu - opiekunki z wymaganymi kwalifikacjami i dodatkowego personelu obsługi lub pracowników kuchni. Koszty związane z eksploatacją nowo wybudowanego żłobka lub dobudowanych pomieszczeń muszą być ponoszone z budżetu Gminy Pisz.

Czyli, jeżeli gmina ma dołożyć, to już się jej nie opłaca. A gmina to my, piszanie, nie twór sam w sobie. Chodzi przecież o małych mieszkańców naszego miasta i tych dużych także, których funkcjonowanie bez pomocy instytucji jest utrudnione.

Dalej czytamy, że nawet program Maluch+ nic nie wskóra w Piszu, bo dofinansowanie ma być nie większe niż 80% wartości kosztów realizacji! A skorzystanie z dofinansowania wiąże się ze zobowiązaniem prowadzenie żłobka min. 5 lat. Już bez środków z Programu.

Argumentacja burmistrza o zapotrzebowaniu na żłobek w Piszu wydaje się absurdalna. Burmistrz nie widzi potrzeby tworzenia miejsc dla maluchów, gdyż liczba wniosków o przyjęcie do Przedszkola Miejskiego w Piszu w bieżącym roku dzieci wieku poniżej 2,5 lat była niewielka - zaledwie 15. Warto jednak wiedzieć, że rodzic dziecka w wieku poniżej 1 roku nie składa wniosku do przedszkola, co nie znaczy, że nie złożyłby wniosku o przyjęcie do żłobka, gdyby ten był. Argument o braku chętnych na żłobek wydaje się nietrafiony, gdyż zainteresowanie społeczne powstaniem pierwszego po prawie 20 latach nieistnienia żłobka w Piszu jest. Szkoda, że niedostrzegalne zza burmistrzowskiego biurka.

W tym miejscu nie można pominąć danych statystycznych urodzeń małych obywateli gminy. W 2018 r. urodziło się 469 mieszkańców. W roku 2017 - 447 dzieci. I to potencjalnie te roczniki należy wziąć pod uwagę podczas rozmów o żłobku.


Są więc czy nie ma chętnych na żłobek? Pytamy my, bo konsultacji społecznych nie będzie. Warto unaocznić rządzącym, że w tej kwestii popełniają błąd.

Pierwsze komentarze już mamy:
Uważam, że zapotrzebowanie na żłobek jest - mówi Barbara Ćwirko, dawny kierownik Żłobka w Piszu - być może nie takie, jak 30 lat temu. Jednak otwarcie jednej lub dwóch grup żłobkowych ułatwiłoby rodzicom ich powrót do pracy. Dostaję wiele zapytań w sprawie przyjęcia do Punktu Przedszkolnego dzieci młodszych, ale podobnie jak Przedszkole przyjmujemy tylko te, które ukończyły 2,5 roku.
Ja już rozglądam się za nianią, bo mam synka który niedługo kończy roczek - mówi mama Marta - chciałabym powrócić do pracy. Gdyby był żłobek, zapisałabym tam swoje dziecko.


Dawny żłobek w Piszu funkcjonował początkowo przy ulicy Leśnej, potem w budynku obecnego Zespołu Szkół Katolickich. Skupiał ponad 60 dzieci w trzech grupach wiekowych - 1-roczne, 2-letnie i 3-letnie. Był placówką podlegającą pod Wydział Zdrowia, a wśród zatrudnianych pracowników oprócz dyplomowanych opiekunek dziecięcych były pielęgniarki i personel pomocowy - salowe.

Zamknięcie placówki nastąpiło w 2003 roku. Niedługo po objęciu pierwszej kadencji burmistrza Andrzeja Szymborskiego.
Komentuj na Facebooku
Piski Portal Internetowy Piszanin | Wydawca - MASURIA® Krzysztof Szyszkowski | Kopiowanie zawartości bez zgody wydawcy jest zabronione
Polityka Prywatności | Kontakt